Dramatyczne zdarzenie z udziałem trzyosobowej rodziny. Ojciec, matka i ich mała córeczka mieli wypadek na przejściu dla pieszych. Dodajmy, że mężczyzna chcąc ocalić najbliższych przyjął na siebie uderzenie.
Wypadek na pasach. Sprawca zbiegł
Groźny wypadek miał miejsce w czwartek, 2 lutego, po godzinie 18:00 na ul. Łukasiewicza w Kędzierzynie-Koźlu w województwie opolskim. Otóż kierowca auta wjechał w trzyosobową rodzinę, która właśnie przechodziła przez przejście dla pieszych.
Warto odnotować, iż zdaniem funkcjonariuszy policji, sprawca poruszał się samochodem marki Volkswagen. Człowiek ten zbiegł z miejsca wypadku. Wszyscy mają nadzieję, że to kwestia czasu, aż policjanci zatrzymają winnego.
Na szczęście nikt nie zginął w tym niebezpiecznym wypadku. Rodzice odnieśli jednak obrażenia. Zwłaszcza ojciec, który według ustaleń śledczych przyjął na siebie najmocniejsze uderzenia. Mężczyzna w porę odepchnął swoją 4-letnią córkę i jej matkę.
„Dziecku nic się nie stało, kobieta ma ogólne potłuczenia, a mężczyzna doznał złamania nogi” – podała Monika Frąckowiak, rzeczniczka policji w Kędzierzynie-Koźlu. „Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, ojciec odepchnął matkę i dziecko na chodnik, i to głównie on przyjął na siebie uderzenie” – przekazali z kolei przedstawiciele mediów.
Głos w sprawie zabrał także Jarosław Kończyło – dyrektor Szpitala Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu. „Wczoraj wieczorem te dwie osoby trafiły do nas na Szpitalny Oddział Ratunkowy” – przyznał szef lecznicy. „Mężczyzna miał złamane podudzie i został zaopatrzony, kobieta miała ogólne potłuczenia. Oboje ok. 23:00 opuścili szpital” – dodał.
Co ciekawe, godzinę po wypadku w Kędzierzynie-Koźlu w pustostanie w w miejscowości Cisek, około 10 km od miejsca potrącenia rodziny, doszło do pożaru samochodu. „Po przyjeździe na miejsce strażacy nie byli w stanie zidentyfikować pojazdu, ponieważ był on pozbawiony tablic rejestracyjnych. W wyniku zdarzenia nie było osób poszkodowanych. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej” – zaznaczył Piotr Krok, rzecznik straży pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Czas pokaże, czy przypadkiem pożar nie jest powiązany z wypadkiem na przejściu dla pieszych. Być może to sprawca próbował zatrzeć ślady.
źródło: Goniec