Beata Tyszkiewicz to niezaprzeczalnie jedna z ikon polskiego kina. Artystka ma za sobą ponad 60 lat pracy. Od kilku lat żyje z dala od lat polskiego show-biznesu. Utrzymuje się z emerytury, której wysokość z pewnością Was zszokuje.
Beata Tyszkiewicz otrzymuje bardzo niskie uposażenie
Temat niskich emerytur polskich gwiazd starszego pokolenia jest ciągle aktualny. Przypomnijmy, iż wielu znanych seniorów narzeka na wyjątkowo niskie wysokości uposażenia z ZUS. emerytury.
Przykładem jest chociażby Maryla Rodowicz, która dostaje 1600 zł miesięcznie. W podobnej sytuacji są: Sławomir Świerzyński (386 zł/m-c) oraz Alicja Majewska (1350 zł/m-c). Z pewnością rekordzistą jest lider TSA Marek Piekarczyk. Muzyk wyjawił niegdyś, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyliczył mu 7 złotych i 77 groszy świadczenia miesięcznie.
Równie niską emeryturę otrzymuje każdego miesiąca Beata Tyszkiewicz. Nie zmienia tego nawet fakt, iż aktorka przez sześśdziesiąt lat kariery zawodowej zagrała w wielu filmach i serialach. Nie pomógł nawet fakt, że artystka na trwałe zapisała się w historii polskiego kina.
W jednym z ostatnich wwywiadów przed przejściem na emeryturę Beata Tyszkiewicz wyjawiła, iż na jej konto wpływa co miesiąc 1300 zł. Jednocześnie gwiazda zaznaczyła, że nie zamierza narzekać, gdyż wiele osób jest w gorszej sytuacji.
„Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe. Tylko że to po 60 latach pracy przeszło… Kiedyś nikt nam nie mówił o żadnych składkach, ubezpieczeniach” – powiedziała wówczas.
Dziennikarze kolorowego dziennika wyliczyli, że w tej chwili Beata Tyszkiewicz otrzymuje nieco więcej niż 1300 zł emeytury. Wszystko z powodu waloryzacji, która nastąpiła w 2022 roku. Przypuszczalnie od tego momentu na jej konto wpływa około 1500 zł.
Jesteście zaskoczeni wysokością emerytury, która przysługuje legendzie polskiego kina? Uważacie, że po 60 latach pracy to godne wynagrodzenie?
źródło: o2.pl