Maryla Rodowicz zaskoczyła opinię publiczną swoim wyznaniem. Okazuje się, że legenda polskiej piosenki została zaatakowana przez nożownika. Oto okoliczności dramatycznego zdarzenia z udziałem wokalistki.
Maryla Rodowicz przeżyła niebezpieczny incydent w czasie koncertu
Znana piosenkarka udzieliła wywiadu w trakcie sobotniego finału show TVP „The Voice Senior”. Chyba mało kto spodziewał się, że Maryla Rodowicz wyzna tak zaskakującą rzecz.
Otóż podczas rozmowy z dziennikarzem gwiazda przyznała, że w trakcie jednego z koncertów przeżyła bardzo groźną sytuację. Marylę Rodowicz zaatakował nożownik. Sprawca wpadł na scenę, na której występowała piosenkarka.
Niewątpliwie sytuacje tego typu nie zdarzają się na codzień. Maryla Rodowicz stała na scenie i śpiewała dla swoich wielbicieli, kiedy niespodziewanie doszło do niebezpiecznego zdarzenia.
Na szczęście incydent zakończył się szczęśliwie. Ani Maryli Rodowicz, ani nikomu innemu włos nie spadł z głowy. Ochrona szybko zatrzymała mężczyznę, który wszedł na scenę z nożem.
„Miałam kiedyś takiego nożownika, który wpadł na scenę z nożem. Ochrona go wcześniej wypatrzyła. Wypadł mu nóż po prostu. Taki był fajtłapa” – opowiedziała Maryla Rodowicz.
Co ciekawe podczas swojej kariery Maryla Rodowicz przeżyła więcej takich dziwnych, a jednocześnie groźnych sytuacji. O jednym z takich incydentów gwiazda wspomniała podczas wywiadu z dziennikarzem.
„To było w Białymstoku. Poprosiłam, żeby ktoś do mnie wpadł ze mną zaśpiewać, to wpadło chyba z dwadzieścia osób – zaczęli zrywać ze mnie ubrania, zdemolowali scenę kompletnie, potłukli wszystkie światła, porozrzucali aparaturę. To było niebezpieczne, ale ja… nadal śpiewałam. Wszyscy muzycy uciekli – zostałam tylko ja i perkusista” – wspomniała Maryla Rodowicz.
Jak widać, życie gwiazdy nie jest usłane różami. Poza wiernymi fanami, którzy zrobiliby praktycznie wszystko dla swojej idolki, są też osoby niebezpieczne. Niestety Maryla Rodowicz przekonała się o tym na własnej skórze.
źródło: Super Express
