Już ponad rok trwa rosyjska inwazja na Ukrainę. Choć Rosjanie zakładali kilkudniowy blitzkrieg, a większość ekspertów twierdziła, że wojna zakończy się po tygodniach czy miesiącach, to po roku konfliktu, wciąż nie widać jego końca. Czego można się więc spodziewać? Zdaniem Prezydenta Czech, Petra Pavla, musimy być przygotowani na najgorsze.
Musimy być przygotowani na najgorsze
Głos na temat wojny w Ukrainie zabrał niedawno wybrany Prezydent Czech. Petr Pavel zwiększył pomoc militarną Czech dla Ukrainy, ale jego zdaniem, wojna nie zakończy się tak szybko, jakby wszyscy tego chcieli. Mało tego, głowa państwa naszych południowych sąsiadów uważa, że powinniśmy być przygotowani na najgorszy scenariusz.
„Musimy mieć nadzieję na najlepsze. Ale jeszcze lepiej jest być przygotowanym na najgorsze scenariusze. Musimy zaakceptować, że wojna może się nie zakończyć w tym roku.” – rozpoczął swoją wypowiedź Petr Pavel.
„Może (wojna – dod. red.) zamienić się w zamrożony konflikt, w inny rodzaj konfliktu na różnych poziomach. Musimy być na to gotowi.” – przyznał Pavel. Choć nie powiedział w szczegółach, o co chodzi, to całkiem możliwe, że dopuszcza do myśli scenariusz, w którym Rosja zaatakuje inne kraje czy będzie próbować przerwać łańcuchy dostaw bronii na Ukrainę.
Petr Pavel jest gorącym orędownikiem tego, żeby przekazać Ukrainie wszystko to, co jej niezbędne do powstrzymania rosyjskiej agresji. „Zwłaszcza sprzęt wojskowy, a także pomoc finansową, aby kontynuować obronę kraju i obrócić ją w zwycięstwo” – przyznał prezydent Czech.
Jego zdaniem, NATO jest za „miękkie” w podejściu do tematu wojny. „Myślę, że NATO potrzebuje bardziej zdecydowanego podejścia i wskazania, że nie łamiemy prawa międzynarodowego” – zakończył swoją wypowiedź Petr Pavel.
źródło: Wirtualna Polska, Suspilne, PAP