Godne pochwały zachowanie zaprezentował Jan Englert. Aktor zrobił coś, czego na jego miejscu, nie zrobiłby każdy. Chodzi o pierwszą żonę 80-letniego artysty.
Jan Englert jest szczęśliwy u boku Beaty Ścibakówny
Przypomnijmy, że Jan Englert jest od ponad 25 lat mężem Beaty Ścibakówny. Jednak 55-latka nie jest pierwszą żoną wybitnego aktora. Była nią inna aktorka – Barbara Sołtysik.
Jan Englert był związany z pierwszą żoną przez 33 lata. Para poznała się jeszcze w czasie studiów w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Po roku znajomości zakochani wzięli sekretny ślub. Małżonkowie doczekali się syna Tomasza i dwóch córek bliźniaczek: Katarzyny i Małgorzaty. Ostatecznie ich małżeństwo nie przetrwało. Do rozwodu doszło w 1994 roku.
Popularny aktor znalazł pocieszenie u boku Beaty Ścibakówny. Młodsza o 25 lat artystka została drugą żoną Jana Englerta. Sześć lat później na świat przyszła ich córka Helena. Warto podkreślić, iż małżonkowie do dziś żyją razem.
Wybitny aktor opiekuje się byłą żoną
Tymczasem właśnie pojawiła się zaskakująca wieść. Otóż Jan Englert nie opuścił w potrzebie kobiety, z którą spędził 33 lata swojego życia. 80-latek nie zapomniał o swojej pierwszej żonie, która mocno podupadła na zdrowiu.
W tym miejscu należy wspomnieć, iż Barbara Sołtysik od kilku lat ma poważne kłopoty. Artystka zmaga się z ciężką chorobą. Z tego powodu aktorka wycofała się z zawodu.
W tej chwili była żona Jana Englerta przebywa w specjalistycznym ośrodku, gdzie otrzymuje fachową pomoc. Media doniosły, że 81-latka ma ogromne problemy z pamięcią. Co gorsza jej niedyspozycja postępuje.
Wobec zaistniałej sytuacji Jan Englert zaprezentował godną pochwały postawę. Aktor regularnie odwiedza w ośrodku byłą małżonkę. Tym co może zaskakiwać jest fakt, że razem z mężczyzną wsparcia Barbarze Sołtysik udziela także Beata Ścibakówna.
„Przyjeżdża i przywozi to, co pani Basia lubi najbardziej. Fantastycznie to wszystko zorganizowali i są bardzo zaangażowani. Szczęśliwie są przy niej bliscy, a Jan Englert robi wszystko, żeby Barbarze Sołtysik niczego nie brakowało” – doniosła dziennikarzom osoba pracująca w ośrodku.
źródło: Plejada
