tragedia nad Bałtykiem

Przykra wiadomość ujrzała światło dzienne w środowy (8 marca) poranek. Nie żyje dawny muzyk znanego zespołu „Czerwone Gitary”. Dominik Kuta odszedł w wieku 71 lat.

„Czerwone gitary” straciły swojego byłego gitarzystę

Smutną informację o śmierci członka zespołu „Czerwone Gitary” przekazał znany muzyk Zbigniew Hołdys. Gitarzysta zrobił to za pośrednictwem mediów społecznościowych. Gitarzysta opublikował na Twitterze przykry wpis.

„Dominik Kuta sobie poszedł… Grywaliśmy razem na Starówce, on na gitarze, flecie, harmonijce, w końcu wylądował w Czerwonych Gitarach… bardzo zdolny muzyk, do ostatnich dni prawy, bezkompromisowy człowiek…” – napisał Zbigniew Hołdys.

Muzyk opatrzył wpis czarno-białym zdjęciem zmarłego członka „Czerwonych gitar”.

Przy okazji warto wspomnieć, że Dominik Kuta zadebiutował na scenie muzycznej w połowie lat 60. Jednak głośno zrobiło się o nim dopiero w 1970 roku. Właśnie wtedy dołączył do zespołu „Czerwone gitary”.

W kapeli grał na gitarze, flecie oraz pianinie. To jednak nie wszystko. Zmarły dziś Dominik Kuta pełnił w zespole „Czerwone gitary” również funkcję wokalisty.

Warto podkreślić, że zmarły artysta był członkiem „Czerwonych gitar” przez rok. Trzeba jednak podkreślić, iż po odejściu z kapeli nadal zajmował się muzyką. Dominik Kuta spełniał się jako utalentowany kompozytor i multiinstrumentalista.

Co ciekawe, 71-latek zasłynął nie tylko swoimi dokonaniami muzycznymi. Mężczyzna był mężem Laury Łącz. Para poznała się na początku lat 70. W 1972 roku zakochani wzięli cichy ślub. Aktorka była wówczas studentką pierwszego roku studiów aktorskich.

Niestety małżeństwo Dominika Kuty i Laury Łącz nie przetrwało próby czasu. Po siedmiu latach muzyk i aktorka rozstali się. Mimo rozwodu kobieta niejednokrotnie podkreślała w wywiadach, iż były członek „Czerwonych gitar” był wielką miłością jej życia.

źródło: Fakt

Zobacz również: