Krzysztof Ibisz
foto: YouTube

Popularny prezenter podzielił się z wielbicielami swoim marzeniem. Krzysztof Ibisz wyznał, że dotyczy ono jego rodziny. Niestety gwiazdor stacji Polsat zdaje sobie sprawę, iż jego pragnienie raczej się już nie spełni.

Krzysztof Ibisz nie kryje dumy ze swoich synów

58-letni prezenter od lat pracuje w stacji Polsat. Krzysztof Ibisz prowadzi tam m.in. taneczne show „Dancing with the Stars”. Natomiast niedawno zadebiutował jako uczestnik programu „Twoja twarz brzmi znajomo”.

W czasie pierwszego odcinka Krzysztofowi Ibiszowi poszło na tyle dobrze, że go wygrał. Z pewnością było to duże zaskoczenie dla opinii publicznej. Bowiem mało kto spodziewał się po prezenterze, że tak znakomicie wcieli się w postać Macieja Maleńczuka.

Udane życie zawodowe idzie w parze z prywatnym. 58-latek dochował się trzech synów. Maksymilian ma już 24 lata, Vincent 17 lat, a najmłodszy Borys zaledwie pół roku. Dodajmy, iż najmłodsze dziecko jest owocem związku Krzysztofa Ibisza z obecną, trzecią żoną.

Niewątpliwie Krzysztof Ibisz jest bardzo dumny ze swoich potomków. Starsi synowie chętnie odwiedzają młodszego brata i rozpieszczają go jak tylko mogą. „Chłopcy się znają. Już zaczęło się budowanie relacji. On się do nich uśmiecha, a oni go noszą na rękach” – wyjawił popularny prezenter.

Okazuje się jednak, że Krzysztof Ibisz ma jedno niespełnione marzenie. Chociaż jest szczęśliwym ojcem trzech synów, chciałby mieć jeszcze córeczkę. Jednocześnie 58-latek stwierdził, że nie planuje więcej dzieci. O co więc chodzi? Skąd tak wzajemnie wykluczające się słowa?

Wyjaśnił to sam Krzysztof Ibisz. Gwiazdor Polsatu wyznał, że choć marzy o córeczce, to zdaje sobie sprawę, że to marzenie może nigdy się nie spełnić.

„Nic nie planuję i prawdopodobnie nie będziemy mieli więcej dzieci, natomiast w każdym z nas jest takie marzenie i każdy mężczyzna, który ma samych synów, czy kobieta, która ma same córki myśli, że fajnie byłoby mieć jeszcze dziecko płci przeciwnej, więc takie marzenie jest, co nie znaczy, że to ma się spełnić… Ale marzenie jest” – wytłumaczył prezenter.

źródło: Super Express

Zobacz również: