Marcin Mroczek
foto: YouTube

Aktor znany z „M jak miłość” wzruszył opinię publiczną swoim wyznaniem. Marcin Mroczek, bo o nim mowa, opowiedział o wyjątkowej sytaucji, która go spotkała. Niewątplwie świadectwo serialowego Piotra Zduńskiego porusza do łez.

Marcin Mroczek odważnie mówi o swojej wierze

Niewątplwie Marcin Mroczek należy do tych przedstawicieli polskiego show-biznesu, którzy nie wstydzą się mówić o swojej wierze. Aktor wiele razy otwarcie mówił o tym, iż jest osobą bardzo religijną.

Co ciekawe Marcinowi Mroczkowi nie zawsze było po drodze z religią. Gwiazdor „M jak miłość” wyjawił, że kiedyś Bóg był w jego życiu na drugim planie. Jednocześnie celebryta przyznał, że do zmiany takiego podejścia przyczyniło się wyjątkowe wydarzenie.

Marcin Mroczek zdradził, iż w przeszłości przechodził kryzys relacji z Kościołem. Przejawiało się to chociażby w coraz rzadszym uczestnictwie na nabożeństwach.

„Kościół zaczął schodzić na drugi plan. Niedziela była dniem, w którym mogłem nadrobić zaległości z uczelni, przysiąść do projektów oraz nauki do kolokwiów” – wyjaśnił Mroczek.

Aktor zaznaczył, że coraz słabsza więź z Bogiem zupełnie mu nie przeszkadzała. Było tak jednak do czasu. W pewnym momencie Marcin Mroczek doświadczył wyjątkwoej sytaucji, która całkowicie go odmieniła.

Niespodziewanie jego brat bliźniak Rafał zaproponował mu, aby udał się na Jasną Górę. Marcin zgodził się. Niebawem wyruszył do Częstochowy. Tam uczestniczył w nabożeństwie, podczas którego doznał olśnienia. Gwiazdor „M jak miłość” zauważył coś, czego nie potrafił dostrzec jeszcze parę dni wcześniej.

„Zacząłem czuć, że wiara, którą przekazali mi rodzice, to nie jest coś pustego, że Bóg naprawdę istnieje i mnie kocha” – podkreślił Marcin Mroczek.

Od tego momentu aktor zmienił się całkowicie. Marcin Mroczek stara się żyć zgodnie z wyznawaną religią. Tak też wychowuje swoje dzieci.

źródło: Goniec

Zobacz również: