Aktorka „M jak miłość” przekazała przykre wieści. Anna Mucha jest zasmucona, gdyż zmarła bliska jej sercu osoba. „I tak będziesz mi towarzyszył” – przyznała 43-latka.
Anna Mucha opublikowała wzruszający wpis
Celebrytka zamieściła w mediach społecznościowych wyjątkowe InstaStories. We wpisie tym Anna Mucha podzieliła się z internautami smutną informacją. Okazuje się, że aktorka jest pogrążona w żałobie. Powodem jest śmierć jej idola.
Dokładnie rzecz biorąc chodzi o wybitnego artystę – Chaima Topola. Mężczyzna zmarł w wieku 87 lat. Wiadomość na temat jego śmierci pojawiła się w światowych mediach w miniony czwartek, 9 marca.
Smutne wieści na temat śmierci wielkiego artysty przekazało biuro prezydenta Izraela Isaaca Herzoga. „Utalentowany aktor, który podbił wiele scen w Izraelu i za granicą, wypełnił swoją obecnością ekrany kinowe i znalazł szczególnie głębokie miejsce w naszych sercach” – napisali przedstawiciele izraelskich władz na Twitterze.
Chaim Topol zagrał w słynnym „Skrzypku na dachu”
Kim był idol Anny Muchy? Otóż zmarły aktor pochodził z Izraela. Mężczyzna miał na swoim koncie wiele ról teatralnych i filmowych. Co ciekawe, Chaim Topol występował również na słynnym nowojorskim Broadway’u.
Jednakże wielbiciele na całym świecie kojarzą go głównie z postacią słynnego Tewjego Mleczarza w ekranizacji musicalu „Skrzypek na dachu” z 1971 r. Za kreację tę otrzymał Złotego Globa dla najlepszego aktora w filmie komediowym lub musicalu. Ponadto za tę rolę był też nominowany do Oscara.
Jak już wspomnieliśmy artystę pożegnała w mediach społecznościowych m.in. nasza polska gwizdka. Anna Mucha opublikowała zdjęcie zmarłego, a także zamieściła wymowny wpis. „R.I.P., ale i tak będziesz mi towarzyszył” – przeczytamy InstaStories 43-latki znanej z „M jak miłość”.
źródło: Super Express