nie żyje dziecko

NASA podała niepokojącą wiadomość. W kierunku Ziemi zmierza asteroida o średnicy prawie 50 metrów. Eksperci z agencji biorą pod uwagę wszystkie scenariusze, łącznie ze zderzeniem ciała niebieskiego z naszą planetą.

Asteroida nie wywoła globalnej katastrofy

Specjaliści z NASA podali, iż w kierunku Ziemi zmierza asteroida. Co gorsza, eksperci nie są w stanie wykluczyć, że w 2046 roku dojdzie do kontaktu z naszą planetą. Gdyby tak się stało, na szczęście nie doszłoby do globalnej katastrofy.

Jak już wspomnieliśmy, pracownicy agencji nie mogą ze 100% prawdopodobieństwem stwierdzić, że asteroida nie zderzy się z Ziemią. Jednak dzięki licznym obserwacjom doszli do wniosku, iż ryzyko kolizji wynosi wprawdzie zaledwie mniej niż jeden procent.

Przy okazji warto powiedzieć kilak słów o ciele niebieskim, które zmierza w naszą stronę. Asteroida nazywa się 2023 DW. Jej średnica to 47 metrów. Nie jest to wybitnie duży obiekt. Jednak jego rozmiar jest na tyle wystarczający, by w przypadku kolizji wyrządzić konkretne szkody.

Eksperci z NASA w 10-stopniowej skali opisującej teoretyczną rozległość szkód nadała asteroidzie ocenę równą jeden. Zatem czy nie ma się czego bać?

Otóż zderzenie takiej asteroidy z Ziemią może przypominać wybuch bomby atomowej. Oczywiście bez towarzyszącego broni nukleranej promieniowania.

Naukowcy nie potrafią w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, który obszar naszej planety jest najbardziej zagrożony. Aczkolwiek najbardziej prawdopodobny scenariusz – oparty na najbardziej zaawansowanych technikach modelowania – zakłada, że asteroida spadnie na terenie Stanów Zjednoczonych lub Meksyku.

Na koniec warto podkreślić, że nawet jeśli asteroida 2023 DW będzie pędzić prosto w stronę Ziemi, to wcale nie musi się dojść do kolizji. Przykładowo NASA może spróbować przeprowadzić misję kosmiczną, której celem będzie zmiana toru lotu tego ciała niebieskiego. W końcu eksperci mają na to jeszcze 23 lata.

źródło: o2.pl

Zobacz również: