Dyrektor Radia Maryja znalazł się w kiepskiej sytuacji. Doszło nawet do tego, że od kilku dni na antenie Telewizji Trwam emitowany jest specjalny apel Tadeusza Rydzyka. Oto jego szczegóły.
Tadeusz Rydzyk narzeka na trudną sytuację materialną
Zdaniem samego duchownego, trudna sytuacja materialna Fundacji Nasza Przyszłość wynika ze zmian podatkowych, które wprowadził Polski Ład.
„W związku z podwyższeniem kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych w ciągu roku oraz zmniejszeniem podstawowej stawki PIT z 17 do 12 proc., wiele osób będzie miało niższe dochody do opodatkowania” – wyjaśnił Tadeusz Rydzyk.
„Dlatego istotnemu zmniejszeniu ulegnie również kwota podatku, którą emeryci, renciści oraz osoby z niższymi dochodami będą mogły przekazać na cele statutowe naszej fundacji. To pomoc w edukacji, patriotycznym wychowaniu dzieci i młodzieży. Potrzebna jest nasza większa aktywność na rzecz pozyskania osób, które utożsamiają się z naszymi celami. Z tym, żeby pomóc dzieciom i młodzieży, osób, które uzyskują dochody przede wszystkim z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej lub z pracy najemnej” – ocenił dyrektor Radia Maryja.
W związku z problemami finansowymi na antenie Telewizji Trwam od jakiegoś czasu emitowany jest specjalny apel ojca Tadeusza Rydzyka. Redemptorysta podkreślił w nim, iż ludzie zamożni rzadko wspierają materialnie jego inicjatywy.
„Grupy podatników wspomagających fundację to emeryci i renciści oraz osoby z niższymi dochodami. Tak jest w naszym przypadku. Niestety ludzie bogatsi mają chyba pozaszywane kieszenie i zamknięte portfele, zamknięte serca dla dobra” – zwrócił uwagę toruński duchowny.
Co ciekawe, w czasie swojego apelu-przemowy Tadeusz Rydzyk przedstawił dokładną instrukcję sposobu dokonywania darowizn na jego fundację.
„Podatnicy ci będą mogli w swoich zeznaniach podatkowych wskazać nasz numer KRS 0000091141. To jest KRS Fundacji Nasza Przyszłość jako organizacji pożytku publicznego, uprawnionej do utrzymania 1,5 procenta podatku dochodowego. Bardzo prosimy o pomoc. Szukajcie następnych, którzy chcieliby pomóc, bo liczba ofiarodawców na pewno poważnie się zmniejszy. Jeżeli tych ofiar będzie mniej, to mniej będziemy mogli uczynić dobra” – przyznał dyrektor Radia Maryja.
źródło: Goniec
