Marcin Hakiel
foto: YouTube

Były mąż Katarzyny Cichopek uchodzi za spokojnego i kulturalnego człowieka. Jednak nawet on czasem ma dość. Niedawno miała miejsce właśnie taka sytuacja. Marcin Hakiel zdecydował się nawet zaapelować do swoich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych. Poznajcie szczegóły.

Marcin Hakiel stanął w obronie byłej żony

Po niespodziewanym rozstaniu z Katarzyną Cichopek 39-letni tancerz ułożył sobie życie u boku tajemniczej Dominiki. Regularnie Marcin Hakiel publikuje na Instagramie zdjęcia, na których możemy go zobaczyć razem z nową ukochaną.

Bez dwóch zdań fotografie Marcina Hakiela cieszą się sporą popularnością. Użytkownicy Instagrama chętnie je komentują. Co ciekawe, zazwyczaj wielbiciele tancerza komplementują jego nową partnerkę.

Zupełnie inaczej jest w przypadku Katarzyny Cichopek. Pod wspomnianymi zdjęciami Marcina Hakiela i tajemniczej Dominiki możemy odnaleźć mnóstwo niepochlebnych, wręcz złośliwych komentarzy pod adresem aktorki „M jak Miłość”.

Nie inaczej było, gdy Marcin Hakiel opublikował fotografię, na którym widzimy parę zakochanych w bardzo eleganckim wydaniu. Wielbiciele tancerza nie kryli zachwytu stylizacją, a przede wszystkim figurą ukochanej 39-latka.

„Ulala ale Dżaga i ta pupa kosmos! Styl klasa!”, „Klasa sama w sobie” – komentowali użytkownicy Instagrama.

Niestety wśród wpisów znalazły się też takie, które bezpośrednio uderzały w byłą żonę Marcina Hakiela, czyli w Katarzynę Cichopek. „Oj Kaśka nigdy takiej figury nie będzie mieć”, „Zmiana na lepsze to prawda”, „Za krótkie ma nóżki i gorszą budowę mięśniową żeby taką figurę mogła mieć” – pisali złośliwi internauci.

Te słowa nie spodobały się tancerzowi. Widać, że 39-latek miał już dość hejterskich zachowań na swoim profilu. Z tego powodu zaapelował do swoich wielbicieli.

„Dziękuję za wszystkie komentarze. Mam prośbę o nieobrażanie się na moim profilu. Żyjmy w zgodzie ze swoimi wartościami i dajmy żyć innym. Dobrej niedzieli dla Wszystkich” – poprosił celebryta.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Marcin Hakiel (@marcinhakiel)

źródło: Pudelek

Zobacz również: