O tym, że Dawid Kubacki i jego żona otrzymali ogromne wsparcie zarówno od rodziny skoków narciarskich, jak i ludzi niezwiązanych z tym sportem, wiemy od dawna. Jednak to, co chcieli zrobić koledzy 33-letniego zawodnika, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Łzy same cisną się do oczu.
Dawid Kubacki poprosił kolegów o jedno
Kłopoty rodzinne Dawida Kubackiego pokazały jak bardzo związani są ze sobą skoczkowie narciarscy. Co ważne, bez znaczenia były w tym wypadku narodowość czy rywalizacja sportowa.
Przypomnijmy, że słowa wsparcia pod adresem Marty Kubackiej i jej męża wystosowali chociażby Norweg Halvor Egner Granerud i Słoweniec Anże Lanisek. Poza tym, skoczkowie przygotowali ogromną planszę z życzeniami dla rodziny Dawida. Podczas ostatniego weekendu ze skokami narciarskimi w Planicy składali na niej swoje podpisy.
Okazuje się jednak, że to nie były jedyne piękne gesty w stosunku do Dawida Kubackiego i jego małżonki. Sam 33-letni skoczek wyznał właśnie, iż koledzy ze skoczni, w tym organizatorzy Pucharu Świata chcieli zrobić coś naprawdę niesamowitego.
Otóż wobec dramatycznych doniesień o stanie zdrowia żony Dawida Kubackiego organizatorzy konkursów w Planicy rozważali odwołanie tradycyjnego pikniku z udziałem zawodników.
Jednak zgodzić nie chciał się na to sam Kubacki. Polak poprosił Kamila Stocha, aby jego koledzy nie rezygnowali z tej inicjatywy.
„Pertile i jego współpracownicy zastanawiali się, czy tego pikniku nie odwołać, bo świętowanie w czasie, gdy w mojej rodzinie dzieją się złe rzeczy, byłoby nie na miejscu. Na szczęście do zawodów Planicy stan Marty się polepszył, wszystko było na dobrych torach, więc powiedziałem Kamilowi, że piknik nie powinien być odwołany” – zdradził 33-latek.
Jednocześnie Dawid Kubacki wyjawił, iż miał tylko jedną prośbę do rodziny skoczków narciarskich. „Za jego pośrednictwem poprosiłem tylko o odgórny przykaz od Sandro, żeby wszyscy wypili za zdrowie Marty. Jeśli mnie posłuchali, to już chyba mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego tak szybko się jej poprawia” – zaznaczył Dawid Kubacki.
źródło: Sportowe Fakty
