
Ewa Bilan-Stoch, podobnie jak jej mąż Kamil, jest niezwykle lubianą osobą związaną ze skokami narciarskimi. Dlatego też wyznanie 38-latki musiało zasmucić jej wielbicieli. Okazało się, że kobieta przeszła trudne chwile.
Ewa Bilan-Stoch musiała zrezygnować ze swoich planów
W jednym z wywiadów żona Kamila Stocha zdecydowała się opowiedzieć bardzo osobistą historię. Okazało się, że Ewa musiała niegdyś zrezygnować ze swojej pasji. Wszystko z powodu problemów ze zdrowiem.
Prawdopodobnie mało kto wie, że przed laty Ewa Bilan-Stoch trenowała judo. Kobieta zamierzała poświęcić się tej dyscyplinie sportu. Niestety wówczas nastąpiła przykra sytuacja, która sprawiła, iż jej plany i marzenia legły w gruzach.
Ewa Bilan-Stoch doznała skomplikowanego urazu kolana. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że żona skoczka narciarskiego musiała zrezygnować z zawodowego uprawiania sportu.
„Tęsknię, ale jestem po trzech operacjach kolan. Mogę ćwiczyć w domu na macie, jednak treningi w sali odpadają. Poświęciłam dla sportu wiele lat, więc to normalne, że pojawia się czasem tęsknota. Nawet mi się śni nieraz, że startuję w zawodach i nadal walczę. Niestety, to tylko sny” – wyznała smutno Ewa Bilan-Stoch.
Dziś 35-latka poświęca się innym pasjom. Po pierwsze, zajmuje się fotografią. Po drugie, działa w klubie sportowym. Razem z mężem Kamilem prowadzi klub sportowy KS Eve-nement Zakopane, a także markę odzieżową Kamiland.
źródło: Super Express