Robert Janowski
foto: YouTube

Żona Roberta Janowskiego przyznała, że boi się o własne życie. Zrezygnowana kobieta przyznała, iż razem z mężem są nękani przez groźną stalkerkę. Niestety, zdaniem Moniki, policja nie zrobiła nic, aby im pomóc. Być może dlatego małżonce muzyka puściły nerwy i wzięła sprawę w swoje ręce.

Robert Janowski ma psychofankę

Robert Janowski i jego żona Monika od wielu lat są regularnie nękani przez perfidną stalkerkę. Psychofanka nic nie robi sobie z policji ani prokuratury. Systematycznie stara się na wszystkie możliwe sposoby uprzykrzać życie pary.

Okazuje się, że w okresie Świąt aktywność chorej kobiety wzmaga się. Robert Janowski i jego żona są załamani. Ostatnio doszło nawet do tego, że Monika nie czuje się bezpiecznie we własnym domu.

O całej sytuacji żona Roberta Janowskiego poinformowała na swoim profilu na Facebooku. Monika nie przebierała w słowach. Kobieta zaatakowała policję, która jej zdaniem niewiele zrobiła w tej bulwersującej sprawie.

To jednak nie wszystko zdesperowanej małżonce Roberta Janowskiego najwyraźniej puściły nerwy, gdyż zdecydowała się upublicznić zdjęcie i dane osobowe stalkerki.

„Święta, święta, Droga Policjo, prawda? Jak się bawicie? Gdzie dzisiaj jesteście? (…) Pogoda, przynajmniej w Warszawie, piękna, taka idealna na spacer po obiedzie. Mieliśmy właśnie taki plan na Wielkanoc – spokój, odpoczynek, wycieczka do lasu… Ale co Was, Droga Policjo, obchodzą świąteczne postanowienia jakiejś rodziny z Koziej Wólki, prawda? (…) 12 lat czekaliśmy, to możemy jeszcze przecież kilka dni…” – napisała mediach społecznościowych Monika Janowska.

„Miesiąc, równiutki miesiąc temu odbyła się rozprawa sądowa dotycząca naszej PSYCHOFANKI, Pani Moniki Janus. 6 marca zostało wydane i przesłane do Was (…) postanowienie o zastosowaniu natychmiastowego, tymczasowego aresztowania Oskarżonej na okres 3 miesięcy. 6 marca…dzisiaj mamy 9 dzień kwietnia. I co? I jajo! (…) Pani Janus też ma radochę. I swoje plany na święta. Postanowiła spędzić je z nami. Odkurzyła rower, kupiła czekoladki i wpadła zrobić ze mną porządek” – wyjaśniła żona Roberta Janowskiego.

Kobieta krytykuje mundurowych

W kolejnej części wpisu Monika w ostrych słowach zwróciła się do policji. „Mam Was dość!!! POLICJA POLSKA ! Banda nieudaczników! Czym się zajmujecie? Wczoraj  Babcią Kasią, a dzisiaj? Kto tym razem? Mały chłopiec , który ukradł cukierek? Czy może dzieci piszące kredą na chodniku. Albo starsi , próbujący dorobić do emerytury, sprzedając polne kwiatki lub warzywa z własnego ogródka? Tchórze! Tylko na to WAS stać!!!!! Pójdę siedzieć za obrazę? Proszę bardzo. Adres znacie” – podkreśliła Janowska.

Jak dowiadujemy się z wpisu, sytuacja jest na tyle poważna, że małżonka Roberta Janowskiego obawia się wychodzić z domu. „Siedzę zamknięta w domu od 3 dni, nigdzie się nie wybieram, więc zapraszam! Może spotkacie pod domem przy okazji Panią Janus, która przyszła mnie zabić! Posyłam Wam buziaczki od niej. Nie wyjdę Wam jednak na spotkanie. Boję się, bo jestem sama w domu. O, ja głupia! Mogłam zaprosić ją na kawę, byście mieli mniej roboty. Niewdzięczna ja. MAM WAS DOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!! Pieprzę RODO i konwenanse! Próbowałam krokiem prawa i obudziłam się z ręką w nocniku. 12 lat udaje mi się wywinąć spod kosy. Odwalam za Was robotę, ale już mam dość! Policja Polska! Stróże! Obrońcy Człowieka! Pani Oskarżona śmieje się Wam w twarz! Mnie to już nawet nie bawi! Policja! Tylko jaka? Bo na pewno nie obywatelska!” – podsumowała Monika.

Poniżej prezentujemy wspomniany wpis żony Roberta Janowskiego. Kobieta zdecydowała się umieścić na Facebooku serię zdjęć, przedstawiających wizerunek swojej stalkerki.

źródło: Pomponik

Zobacz również: