Maryla Rodowicz
foto: YouTube

Maryla Rodowicz przez wiele lat była niejako częścią nieprzyjemnego sporu. Konflikt miał swój finał w sądzie. Na szczęście właśnie pojawiła się informacja, iż batalia dobiegła końca. Wokalistka może odetchnąć z ulgą.

Maryla Rodowicz nakręciła kontrowersyjny teledysk

77-letnia piosenkarka nagrała w 1970 roku teledysk do piosenki „Jadą wozy kolorowe”. Chyba nikt nie spodziewał się wówczas, że zapoczątkuje to wieloletnią batalię sądową. O co dokładnie chodziło?

Otóż jeden z mężczyzn, którego widać na teledysku do utworu Maryli Rodowicz, oburzył się, że bez jego zgody wykorzystano jego wizerunek i samochód. Sprawa trafiła do sądu. Dokładnie rzecz biorąc w 2014 roku wspomniany człowiek pozwał TVP o 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Mężczyzna dowodził, iż w wideoklipie do piosenki Maryli Rodowicz pt. „Jadą wozy kolorowe” z 1970 r., bezprawnie wykorzystano jego wizerunek oraz wykonany przez niego kabriolet – przeróbkę samochodu syrena. Powód zaznaczył, że jego zdaniem doszło do naruszenia przepisów prawa autorskiego.

„TVP wniosła o oddalenie powództwa, bo kwestionowany fragment wideoklipu sprzed ponad 50 lat obejmuje trwającą zaledwie kilka sekund scenę, która obrazuje ruch uliczny” – twierdzili z kolei przedstawiciele Telewizji Polskiej.

Poza tym, TVP stało na stanowisku, że w teledysku do piosenki Maryli Rodowicz osoba prowadząca auto ma ciemne okulary, zatem jej identyfikacja nie jest możliwa. „Przerobiony przez powoda samochód nie stanowi zaś utworu w myśl Prawa autorskiego” – dodała Telewizja.

Na szczęście sprawa w końcu zakończyła się. Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Wyrok z pewnością usatysfakcjonował zarówno Telewizję Polską, jak i Marylę Rodowicz.

„Tego samego zdania był w 2016 roku Sąd Apelacyjny, który podzielił ustalenia I instancji, że wizerunek jest tylko szczegółem całości. W klipie wykorzystano bowiem ujęcia kilkunastu samochodów o specyficznym wyglądzie, w tym auta sportowe oraz powoda. On sam nie był ani postacią pierwszoplanową, ani dominującą. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który… nie zgodził się z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego, dopatrując się naruszenia art. 47 Konstytucji RP, który gwarantuje ochronę prawa do prywatności, w tym możliwości decydowania o rozpowszechnianiu własnego wizerunku. W 2022 roku RPO postanowił zwrócić się do Sądu Najwyższego z wnioskiem o stwierdzenie, że orzeczenie Sądu Apelacyjnego wydano z naruszeniem prawa” – poinformowało TVP.

Ostatecznie jednak skarga nadzwyczajna złożona przez RPO została oddalona przez Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

źródło: Super Express

Zobacz również: