gwałt w Warszawie

Ta informacja może zaniepokoić. Być może niebezpieczna żywność z Ukrainy trafiła do naszego kraju. Głos w sprawie zabrał Główny Inspektorat Farmaceytyczny (GIS).

GIS o niebezpiecznych produktach z Ukrainy

Z pewnością to nie brzmi dobrze. Pestycydy w paszy, pleśń, salmonella w mięsie drobiowym – taka właśnie miała być żywność, która być może trafiła do Polski z Ukrainy.

Dziennikarze jednej z popularnych gazet donieśli, iż Polska zgłosiła w związku z tym najwięcej powiadomień. Dokładnie rzecz biorąc dotyczyły one zagrożeń w unijnym Systemie Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach.

Media uważają, że reakcja polskich władz jest mocno spóźniona. Podobno na rząd wpłynęły głównie protesty rodzimych rolników, którzy uważają, że rządzący zbyt długo pozwalali na to, aby do kraju bez żadnej kontroli płynęła ukraińska żywność.

To jednak nie wszystko. Ponieważ Ukraina nie jest członkiem Unii Europejskiej, nie musi spełniać wyśrubowanych norm jakościowych. W związku z tym, do naszego kraju trafiały niskiej jakości produkty.

Co gorsza, jak zauważa GIS, żywność ta nie tylko jest niskiej jakości, ale być może także zagraża, zdrowiu i życiu. Pocieszający jest jedynie fakt, że nie wiadomo, czy produkty z Ukrainy w ogóle trafiły do Polski.

Aktualnie GIS przeprowadza kontrolę produktów przywożonych z terytorium Ukrainy. Szymon Cienki, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, przekazał, że już wykryto m.in. pestycydy w paszy, pleśń, salmonellę w mięsie drobiowym.

źródło: Super Epress

Zobacz również: