Dawid Kubacki
foto: YouTube

W mediach pojawiły się najnowsze doniesienia na temat 33-letniego skoczka narciarskiego. Dawid Kubacki udzielił wywiadu, w którym padły ważne słowa odnośnie sytuacji w jego domu oraz kariery sportowej.

Dawid Kubacki przebywa w tej chwili w Spale

Polscy skoczkowie narciarscy przybyli w czwartek do Spały. Zawodnicy rozpoczęli tam przygotowania do nowego sezonu. Warto podkreślić, iż razem z kolegami jest Dawid Kubacki.

Z pewnością to dobra wiadomość. Tym bardziej, że jeszcze do niedawna nie wiadomo było, czy 33-latek wróci do wspólnego treningu z kolegami. „Nie wiedziałem długo, jak to będzie. Poukładało się tak, że mogę tu z chłopakami być i normalnie trenować” – przyznał Dawid Kubacki w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu.

Jednocześnie zawodnik podkreślił, iż jest przygotowany na to, że nadchodzący sezon może być dla niego inny niż poprzednie. Wszystko z powodu sytuacji rodzinnej. Dawid Kubacki zdaje sobie sprawę, iż czasami będzie musiał zostać w domu i trenować na miejscu indywidualnie.

Jednakże skoczek narciarski cieszy się, że w tej chwili jest jak jest. „Zarówno mi, jak i żonie oraz całej naszej rodzinie brakowało tego, żeby do normalności się zbliżyć i do niej trochę wrócić” – zaznaczył Dawid Kubacki. „Po tym, co się działo, to jest najlepszy wyznacznik tego, że to idzie w dobrą stronę” – dodał 33-latek.

Na koniec skoczek narciarski nie pozostawił żadnych złudzeń odnośnie tego, co, a raczej kto jest dla niego najważniejszy.  Chodzi oczywiście o jego żonę Martę i powrót do normalności. „Nieważne, ile to zajmie czasu, ale musimy normalnie żyć, funkcjonować, cieszyć się życiem i to jest pierwszy krok do tego” – powiedział stanowczo.

Co ciekawe, zawodnik zdradził, że przypadającą na 1 maja czwartą rocznicę ślubu i całą majówkę cała rodzina Kubackich spędziła razem. „I to jest najważniejsze” – podsumował sportowiec.

źródło: Sportowe Fakty

Zobacz również: