Do ogromnej tragedii doszło w jednej z polskich wsi. Prawdopodobnie w wyniku nieszczęśliwego wypadku zginął malutki chłopiec. „Nie żyje 2,5-letnie dziecko przygniecione przez wózek widłowy” – potwierdził asp. Jarosław Lemański z policji w Kościanie.
Wypadek z udziałem małego dziecka
Śmiertelny wypadek z udziałem dziecka miał miejsce we wtorek, 16 maja około godz. 13:00 na terenie podwórka jednego z domostw w Wydorowie w gminie Śmigiel pod Kościanem (wojewodztwo wielkopolskie).
„Zostaliśmy zaalarmowani, że dziecko zostało przygniecione przez wózek widłowy” – przekazał dziennikarzom asp. Jarosław Lemański z kościańskiej Komendy Powiatowej Policji. Funkcjonariusz przyznał, że niestety życia chłopca poszkodowanego w wypadku nie udało się ocalić.
Przypuszczalnie obrażenia, jakich doznał 2,5-latek były zbyt rozległe. Nie pomogła ani reanimacja przeprowadzona przez lekarzy jeszcze na miejscu wypadku, ani wezwanie helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Oczywiście na ratunek dziecku przybyła również karetka pogotowia i strażacy.
Przedstawiciel z Kościana wypowiedział sie na temat okoliczności wypadku. „Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy na miejscu wynika, że 2,5-letnie dziecko zostało przejechane przez wózek widłowy, którym kierował ojciec. Mężczyzna był trzeźwy” – wyjaśnił funkcjonariusz.
W tej chwili prokurator nie zdecydował o zatrzymaniu sprawcy zdarzenia. Wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem w trakcie pracy w pieczarkarni, którą na co dzień prowadzi ojciec zmarłego chłopca.
Cała rodzina jest głęboko wstrząśnięta śmiercią 2,5-latka. Z tego powodu bliscy dziecka mogą liczyć na pomoc psychologiczną oraz wsparcie ze strony pracowników opieki społecznej.
Na koniec warto wspomnieć, iż śledztwo w sprawie zgonu chłopca prowadzić będzie Prokuratura Rejonowa w Kościanie. Zaraz po wypadku na miejscu zdarzenia pracowali policyjni technicy.
źródło: Wirtualna Polska