nie żyje dziecko

Cała Polska zastanawia się, co stało się z małżeństwem z Warszawy. Para zniknęła w nocy z piątku na sobotę. Państwo Jagła niespodziewanie opuścili swoje mieszkanie, pozostawiając dwóch nastoletnich synów. Nieoficjalnie mówi się, że policja zna już miejsce pobytu zaginionych.

Małżeństwo prawdopodobnie przebywa w schronisku górskim

Przypomnijmy, iż policja z warszawskiego Mokotowa poszukuje małżeństwa, które w nocy z piątku na sobotę wyszło z domu i do tej pory nie wróciło. Co gorsza, para pozostawiła w mieszkaniu dwóch nastoletnich synów.

Zaginięcie na policję zgłosiła zaniepokojona rodzina małżeństwa. Dodajmy, że krewni pary zaopiekowali się także pozostawionymi bez opieki chłopcami (15 i 17-latkiem).

Mundurowi opublikowali zdjęcia i rysopisy poszukiwanych. Dokładnie rzecz biorąc chodzi o 49-letniego Adama i 44-letnią Anetę Jagłów. Małżeństwo około północy wyszło z mieszkania na ul. Puławskiej w Warszawie i do tej pory nie nawiązało kontaktu z rodziną.

Asp. Iwona Kijowska z warszawskiej policji przyznała, iż para „dobrowolnie opuściła mieszkanie, pozostawiając kartkę z instruktażem dla synów”. Na wiadomości znalazły się m.in. życzenia powodzenia w dalszym życiu. „Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni” – mieli napisać rodzice.

„Sprawdzamy wszystkie możliwości i wszystkie informacje, które do nas docierają. Głównie prowadzimy swoje poszukiwania na terenach ogródków działkowych, skwerów, parków, ale również okolic rzek. Analizujemy zapis z kamer monitoringu” – dodała policjantka.

Po kilku dniach poszukiwań pojawiła się nieoficjalna informacja na ich temat. Podobno małżeństwo zameldowało się w jednym z tatrzańskich schronisk, używając dowodów osobistych.

W tej chwili policja weryfikuje te sensacyjne doniesienia. Wszyscy spodziewają się, iż stołeczna policja wyda komunikat w tej bulwersującej sprawie.

źródło: Polsat News

Zobacz również: