Cały świat zastanawia się, co dzieje się z Aleksandrem Łukaszenką. W mediach społecznościowych pojawił się nawet nekrolog dyktatora. Czyżby prezydent Białorusi zmarł?
Aleksander Łukaszenka jest w ciężkim stanie?
Były współpracownik przywódcy Białorusi przekazał, iż Aleksander Łukaszenka pilnie trafił na oddział ratunkowy jednego ze szpitali w Moskwie. Dawny białoruski ambasador w USA Waleryj Cepkała podał szokujące, aczkolwiek niepotwierdzone informacje. Otóż podobno dyktator zaniemógł po spotkaniu z Władimirem Putinem.
„Łukaszenka został pilnie przetransportowany do moskiewskiego Centralnego Szpitala Klinicznego po spotkaniu za zamkniętymi drzwiami z Putinem. Obecnie pozostaje tam pod opieką medyczną. Czołowi specjaliści zostali zmobilizowani, aby zająć się jego krytycznym stanem. Przeprowadzono procedury oczyszczania krwi, a stan Łukaszenki uznano za nie nadający się do transportu. Zorganizowana akcja ratowania białoruskiego dyktatora miała na celu rozwianie spekulacji na temat rzekomego udziału Kremla w jego otruciu” – napisał na Twitterze wspomniany Wałeryj Cepkała. Jednocześnie polityk zaznaczył, że są to niepotwierdzone informacje.
Co ciekawe, w sieci pojawił się już nekrolog Aleksandra Łukaszenki. Dokładnie rzecz biorąc chodzi o stronę klubu hokejowego Dynamo Mińsk. Czyżby dyktator rzeczywiście zmarł?
Przedstawiciele klubu poinformował, że ich strona padła ofiarą ataku hakerskiego. W związku z czym nie mają nad nią żadnej konroli.
An obituary of the dictator #Lukashenko appeared on the website of the #Minsk hockey club Dynamo.
“HC Dynamo-Minsk website has been hacked and is currently not controlled by the club. Necessary work is underway to restore access at the moment,” the club hastily excused itself. pic.twitter.com/Z7VdpQvnvS
— TOGA (@KrzysztofJano15) May 27, 2023
źródło: Super Express