Ostatnimi czasy niekwestionowana legenda biegów narciarskich przeżyła trudne chwile. Jak wiemy, Justyna Kowalczyk straciła ukochanego męża. Wiele osób zastanawiało się, a wręcz martwiło tym, jak poradzi sobie po śmierci małżonka polska „królowa nart”. 40-latka właśnie opublikowała nagranie, które wszystko wyjaśnia.
Justyna Kowalczyk może liczyć na najbliższych, a także na fanów
Jak już wspomnieliśmy, Justyna Kowalczyk straciła w tragicznych okolicznościach męża. Kacper Tekieli zginął w wypadku w szwajcarskich Alpach.
30 maja odbyły się uroczystości pogrzebowe alpinisty. Warto podkreślić, iż na cmentarzu w Gdańsku pojawili się nie tylko bliscy Justyny Kowalczyk i jej zmarłego męża. W ostatnim pożegnaniu meżczyzny zdecydowało się uczestniczyć również wielu fanów.
Wszyscy oni starali się dodać otuchy zrozpaczonej Justynie Kowalczyk. Wielu bało się o to, co stanie się z byłą biegaczką i jej dzieckiem po śmierci głowy rodziny.
Tymczasem 40-latka już podczas mowy pogrzebowej zaznaczyła, że zamierza być silna ze względu na swojego synka Hugo. Słowa te potwierdza najnowszy wpis Justyny Kowalczyk w mediach spolecznościowych.
Mistrzyni olimpijska postanowiła pokazać swoim fanom, jak spędza tegoroczny Dzień Dziecka. Oczywiście Justynie Kowalczyk towarzyszył synek. Kobieta wybrała się z nim na wycieczkę rowerową.
Na nagraniu widzimy piękny krajobraz. Zielone trawy, słońce, góry majaczące w oddali. Jednakże to na, co zwróciło szczególną uwagę to utwór, który towarzyszył „królowej nart” i jej dziecku. Cóż to była za piosenka?
Otóż Justyna Kowalczyk dodała do relacji na Instagramie legendarną piosenkę „What a Wonderful World”, w wykonaniu Louis’a Armstronga.
Wiele osób od razu stwierdziło, że tak optymistyczny utwór świadczy tylko o jednym. Dawna zawodniczka jest niezwykle silną osobą i zgodnie z zapowiedziami, stara się jak najlepiej może wychować synka.
źródło: Super Express