Rafał Brzozowski
foto: YouTube

Gospodarz „Jakiej to melodii?” zaskoczył widzów swoim zachowaniem. Chodzi o to, co Rafał Brzozowski zrobił tuż po festiwalu w Opolu. Niewątpliwie gwiazdor TVP zszokował wiele osób.

Rafał Brzosowski odniósł sukces podczas opolskiego festiwalu

42-letni prezenter zwyciężył w dniu wczorajszym (10 czerwca) w konkursie Premier podczas 60. edycji Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Dokładnie rzecz biorąc piosenkarz zdobył wyróżnienie jury.

Natomiast nagroda publiczności w tym samym konkursie im. Karola Musioła powędrowała do doświadczonej Halinki Mlynkovej i zespołu Tulia. Należy jednak dodać, iż Rafał Brzozowski był dosłownie krok za nimi.

W związku z wygraną Rafał Brzozowski otrzymał okolicznościową statuetkę oraz nagrodę pieniężną w wysokości 60 tysięcy złotych.

Dziennikarz jednego z tabloidów zapytał Rafała Brzozowskiego o to, co zamierza uczynić z wygranymi pieniędzmi. Artysta mocno zaskoczył swoją odpowiedzią.

Tuż po zejściu ze sceny wokalista wyjawił, iż zamierza się podzielić pieniędzmi. „Zaskoczony jestem bardzo. Byłem przekonany, że głosy, które podawano, zsumują się z głosami widzów. Tak jak na Eurowizji. Nagle Mateusz Szymkowiak podszedł i powiedział, że wygrałem, że idę na scenę i śpiewam. Nie wiedziałem, co mam powiedzieć” – powiedział na początku.

„W głosowaniu widzów zająłem drugie miejsce. Wiem, jak to jest. Od razu mówią, że jak pracuję w telewizji, to telewizja zagłosowała. Ale myślę, że to zasługa piosenki. To jest naprawdę piękna piosenka, napisana specjalnie dla mnie, która mi leży, jest w mojej tonacji. Nie mam sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o zaśpiewanie tego utworu. Publiczność zareagowała kapitalnie. Tego się nie da oszukać” – kontynuował Rafał Brzozowski.

Wokalista chwali swoją piosenkę

Następnie muzyk opowiedział nieco więcej o utworze pt. „W pokoju hotelowym”, dzięki któremu wygrał tegoroczne Premiery w Opolu.

„Tomek Szczepanik, który napisał tę piosenkę, wiedział, że bardzo lubiłem się ze Zbigniewem Wodeckim. Śpiewałem zresztą często „Lubię wracać tam, gdzie byłem już”. Ona nawiązuje do klimatu, który tworzył Zbyszek Wodecki. Jeśli ktoś czerpie z Beatlesów, Queenów, czy np. z Micheala Jacksona jak Justin Timberlake, to dlaczego ja nie mogę czerpać z tego, co zrobił Zbyszek Wodecki. On był fantastyczny i sądzę, że byłby zachwycony. Jestem przekonany, że Zbyszek by przyszedł i powiedział: „Rafał, świetna piosenka”. Jestem o tym przekonany! Na 100%” – wyjaśnił Rafał Brzozowski.

Jak już wspomnieliśmy, gospodarz „Jakiej to melodii?” zamierza podzielić się 60 tysiącami, które otrzymał za zwycięstwo w konkursie.

„Część pieniędzy wpłacę na jakąś fundację, z którą współpracuję. Staram się takie rzeczy czasami robić. No i są też muzycy, którzy starali się, żeby wywalczyć tę nagrodę. Było ich dużo. Podzielę się nagrodą. Ja nie potrzebuję teraz tego wszystkiego brać dla siebie. To nie było najważniejsze. Ta nagroda nie była najważniejsza” – zdradził Rafał Brzozowski.

Jesteście zaskoczeni decyzją gwiazdora TVP?

źródło: Super Express

Zobacz również: