Tomasz Kammel
foto: YouTube

Gwiazdor TVP znalazł się w ogniu krytyki. Powodem był udział Tomasza Kammela w Festiwalu w Opolu. Jedną z osób, które krytycznie odniosły się do opolskiej imprezy okazała się Agata Młynarska. Co ciekawe, prezenter postanowił jej odpowiedzieć.

Tomasz Kammel mówi, czym jest dla niego Opole

Tomasz Kammel znalazł się w gronie prowadzących jubileuszowy, 60. festiwal w Opolu. Tradycyjnie imprezę zorganizowała Telewizja Polska. Dodajmy, że 51-latek od wielu lat jest gospodarzem tej imprezy.

Mężczyzna niespodziewanie wystosował apel do polskich artystów. Stało się to po konkursie opolskich „Premier”, które wygrał związany z TVP Rafał Brzozowski.

„Powiem ci coś z tej opolskiej sceny. Są tacy, którzy na niej byli, a ich nie ma. Ty też czasami w Sopocie byłeś na pewnych scenach, na których teraz cię nie ma. Ale że przede wszystkim jesteś artystą, który śpiewa dla wszystkich, to życzę ci, żebyś ty śpiewał nie tylko tutaj, ale i na Polsacie, i w TVN-ie, i wszędzie, bo tam też masz fanów” – powiedział Tomasz Kammel.

Jego słowa i sam festiwal w Opolu spotkał się jednak z negatywnym odbiorem. Krytycznie odniosła się do niego Agata Młynarska. Kobieta przyznała, że jej sławny ojciec – Wojciech Młynarski, nigdy nie wystąpiłby na upolitycznionym festiwalu.

„Dopóki na scenie Festiwalu w TVP ważniejsza będzie polityka i umizgiwanie się władzy, od artystów reprezentujących różne epoki i style, światopogląd, śpiewających różnym głosem, nie będzie możliwy do zrealizowania prawdziwy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Ponad podziałami. I nie pomogą tu zaklęcia Pana Prezydenta Opola, cytującego „Róbmy swoje” ani naiwne lub cyniczne nawoływania Tomasza K.” – napisała na Instagramie Agata Młynarska.

Niespodziewanie Tomasz Kammel zdecydował się odnieść do tego wpisu byłej koleżanki z Telewizji Polskiej.

„Agata zastanawia się, czy było to cyniczne czy naiwne. No więc ja też się zastanowiłem. Zdecydowanie naiwne. Naiwne tak samo jak moja wiara w to, że można znaleźć porozumienie i się po prostu zwyczajnie po ludzku dogadać” – zaznaczył prezenter TVP.

51-latek podkreślił, iż można dogadać się z każdym. Ważne jednak, aby odnieść się do niego z szacunkiem, bez pogardy.

Następnie Tomasz Kammel opowiedział o tym, jakie znaczenie dla niego ma opolski festiwal. „A Opole? Ono jest moje. Było gdy przez 20 lat je oglądałem i jest moje gdy od prawie 25 lat je prowadzę. Ludzie, których tam spotykam, publiczność, wzruszenia, które przeżywam to największy skarb. I on zostanie ze mną na zawsze” – przyznał dziennikarz.

„Powiedzenie tym wszystkim genialnym nieobecnym artystom 'hej, to też wasza scena’, z nadzieją, że jak najszybciej tam wrócą, jest warte każdej ceny. Bo ja naprawdę w to wierzę. Wszystko to, co napisałem powyżej, jest prawdą. Moją prawdą. Naiwną, ale moją. I mam do niej prawo, tak jak każdy mieszkaniec tego kraju do swojej” – podsumował celnie prezenter.

źródło: Wirtualna Polska

Zobacz również: