Anna Seniuk
foto: YouTube

Niewątpliwie Anna Seniuk to jedna z najbardziej lubianych i szanowanych polskich aktorek. Artystka z powodzeniem potrafiła łączyć obowiązki zawodowe z wychowywaniem dzieci. A jak aktorka niedawno wyznała, przed laty przeżywała trudne chwile. Wszystko za sprawą swojego syna. 

Anna Seniuk miała kłopoty z synem

Aktorka nigdy nie kryła, że córka i syn to jej największe życiowe sukcesy. Jednocześnie Anna Seniuk przyznała, że zwłaszcza z synem nie miała z nim łatwego życia. Grzegorz Małecki, dziś znany aktor, sprawiał jej spore kłopoty.

„Zawsze był indywidualistą i chodził własnymi ścieżkami” – wyjawiła niedawno Anna Seniuk. „Był… osobny. Bardzo trudno było go zapędzić, że tak powiem, do szeregu” – dodała.

Na szczęście dziś syn aktorki nie sprawia jej żadnych problemów. Zwłaszcza, że jest już dojrzałym mężczyzną. „Czasem myślę, że to niewiarygodne, iż Grzegorz, który jest taki rozproszony, nieskupiony, szalony, potrafi być tak bardzo zdyscyplinowany i profesjonalny na scenie” – powiedziała Anna Seniuk. „Bywa bardziej profesjonalny ode mnie. Imponuje mi” – dodała.

Co ciekawe, Grzegorz Małecki zdaje sobie sprawę, że nie był łatwym dzieckiem. „Słuchałem Dezertera, miałem dredy, kolec w nosie, chodziłem w skórze i jeździłem na festiwal do Jarocina. Gdy ojciec, który był wówczas prezesem związku kompozytorów polskich, słyszał, jaką muzykę włączam w domu po powrocie ze szkoły, rwał włosy z głowy” – zdradził syn Anny Seniuk.

„To były czasy mojego buntu. Już nawet nie pamiętam, czy było coś, czemu się nie sprzeciwiałem. Rodzice mieli ze mną duże utrapienie” – dodał aktor.

Mężczyzna przyznał nawet, iż chcąc znaleźć swoje miejsce na świecie, skakał z kwiatka na kwiatek i próbował używek. Małecki nie krył, że bardzo długo nie wiedział, co robić w życiu.

źródło: Pomponik

Zobacz również: