Cała Polska żyje tragedią jaka rozegrała się na promie, który płynął do szwedzkiej Karlskrony. Teraz na jaw wyszły nowe informacje, które w zupełnie innym świetle przedstawiają dramat na Bałtyku. Z pewnością można je określić mianem szokujących.
Na promie doszło do morderstwa?
Informacja przekazana przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku może szokować. Otóż prokurator zmienił kwalifikację czynu w śledztwie dotyczącym wypadku na promie Stena Line.
Przypomnijmy, że w czwartek, 29 czerwca, na wodach terytorialnych Szwecji w niewyjaśnionych jak dotąd okolicznościach zginęło 7-letnie dziecko oraz 36-letnia kobieta.
„W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę” – podała w sobotę, 1 lipca, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Warto wspomnieć, iż dzień wcześniej tj. 30 czerwca Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo dotyczące czynu z art. 155 Kodeksu karnego tj. w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Dziś kwalifikacja czynu uległa zmianie.
Należy zaznaczyć, że główne śledztwo w sprawie tragedii na promie prowadzi szwedzka prokuratura. „Wszczęliśmy wstępne śledztwo, w którym kwalifikacja przestępstwa – to morderstwo, ale nie ma podejrzanego. Śledztwo ma na celu próbę wyjaśnienia, co się stało (na promie)” – przekazała w piątek (30 czerwca) prokurator Stina Brindmark z prokuratury w Karlskronie.
„Chciałbym jednak podkreślić, że nie ma osoby podejrzanej i nikomu nie zamierzamy stawiać zarzutów” – powiedział z kolei Thomas Johansson ze szwedzkiej policji.
Wszyscy mają nadzieję, że uda się wyjaśnić, co tak naprawdę wydarzyło się w miniony czwartek po południu na promie płynącym z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony.
źródło: Wirtualna Polska