Agata Młynarska
foto: YouTube

Znana dziennikarka Agata Młynarska opublikowała w mediach społecznościowych wpis poświęcony swoim kłopotom ze zdrowiem. Gwiazda wyjawiła, iż zmaga się z nieprzyjemnymi dolegliwościami, które na szczęście lekarze zdiagnozowali.

Agata Młynarska mierzy się z AZS

Niewątpliwie dziennikarka jest bardzo aktywna na Instagramie. Agata Młynarska chętnie opowiada w mediach społecznościowych o swoim życiu osobistym. Często porusza temat swojego zdrowia.

Jak dobrze wiemy, popularna prezenterka choruje na przeróżne schorzenia m.in. na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Teraz okazuje się, że kobieta cierpi także z powodu atopowego zapalenia skóry (AZS).

58-latka opublikowała na Instagramie swoje zdjęcie w stroju kąpielowym. Do fotografii dodała tytuł „Moje potyczki z ciałem”. Następnie Agata Młynarska dość szczegółowo opisała problemy, jakich doświadcza w związku z atopowym zapaleniem skóry.

„Czasami idzie w swoją stronę. Puchnie, miewa siniaki, popękane żyłki, boli, swędzi. Zbiera się w nim woda. Zwłaszcza sterydy i menopauza dały mi popalić. Czasami robi się większe. Zmienia rozmiar. Czasami robi się chudsze, zgrabniejsze. Nie zawsze pod moje dyktando. Bywa też bardzo zmęczone. Miewa dość. Wymusza na mnie odpoczynek” – wyjaśniła Agata Młynarska na Instagramie.

„Były lata, że swędziało mnie tak potwornie, że tylko opanowanie tego stanu było moim celem. Po wielu latach cierpienia wreszcie się udało! Biorę lek, który rozprawia się z atopowym zapaleniem skóry” – dodała dziennikarka.

Jednocześnie Agata Młynarska podkreśliła, że cały czas stara się robić wszystko, aby być w dobrej kondycji. „Bo diagnozy, choroby, leczenie to niesamowita praca ciała. Ale jest też inna praca ciała. Codzienna porcja ćwiczeń, aktywność, choć bywa, że tylko leżenie na macie. Bo brak siły. Pływanie, spacery. Sprawność. Mój codzienny motyw!” – zdradziła 58-latka.

Gwiazda zdradza, jak dba o swoje ciało

Następnie kobieta wyjawiła, jak dba o swoją wymagającą skórę. „Kremy, walka z suchością. To jest wyzwanie!” – podkreśliła. „Jak już padasz na twarz po całym dniu – jeszcze smarowanko. Przy AZS i leczeniu biologicznym kremy z filtrem to podstawa. Pielęgnacja skóry stała się dla mnie rutyną, która nie zawsze kojarzy mi się z przyjemnością. Wymaga cierpliwości i konsekwencji. No i czasu… Wypróbowałam tonę kremów, balsamów i mazideł!” – zaznaczyła Agata Młynarska.

W swoim poście Agata Młynarska przyznała też, że nie zawsze akceptowała swój wygląd. „Nie zawsze lubiłam swoje ciało. Bywałam na nie wściekła, rozgoryczona, zawiedziona. Zmuszałam je do wysiłku ponad miarę. Obcasy, obciskające gacie… co za męka za chwilę urody. Teraz już tak się nie katuję… nie funduję sobie tego! Dziś patrzę inaczej – jestem mu wdzięczna! Za niesamowitą siłę w walce o życie i zdrowie. Radość. Szczęście. Urodę też. Dzielne jest! I jeszcze tyle przed nami!” – podsumowała prezenterka.

źródło: Plejada

Zobacz również: