„M jak miłość” jest obecne na naszych ekranach od ponad 20 lat. Tymczasem dopiero teraz Marcin Mroczek – jeden z głównych aktorów serialu TVP wyznał zaskakującą tajemnicę dotyczącą telenoweli.
Marcin Mroczek zdradził sekret serialu
„M jak miłość” to jeden z najchętniej oglądanych seriali w naszym kraju. W związku z tym dom w Grabinie stał się miejscem niemalże kultowym. We wnętrzach posesji Mostowiaków rozegrało się wiele kluczowych dla telenoweli scen.
Teraz głos w sprawie domostwa Mostowiaków głos zabrał Marcin Mroczek. Celebryta zaskoczył fanów serii swoim wyznaniem.
Otóż 41-letni Marcin Mroczek zdradził, że dom w Grabinie tak naprawdę nie istnieje. Natomiast wnętrza posiadłości to nic innego jak jedna wielka mistyfikacja.
Cała prawda wyszła na jaw, gdy serialowy Piotr Zduński opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z planu. Z udostępnionego przez Marcina Mroczka materiału wynika, że dom w Grabinie tak naprawdę nie istnieje.
Co ciekawe, kultowa kuchnia Barbary Mostowiak mieści się w hali, która na potrzeby „M jak miłość” została zaaranżowana tak, aby przypominała wnętrze wiejskiego domu.
„Dzisiaj mamy zdjęcia w Grabinie, a tak naprawdę to jest hala” – powiedział na nagraniu Marcin Mroczek. Jednocześnie celebryta pokazał, iż ściany kultowej kuchni to tak naprawdę makiety, a pomieszczenie nie ma nawet sufitu.
Niewątpliwie słowa Marcina Mroczka zaskoczyły fanów telenoweli. W końcu widzowie są niezwykle przywiązani do miejsc, w których rozgrywa się akcja „M jak miłość”. Dodajmy zaś, że dom w Grabinie cieszy się szczególną popularnością wśród wielbicieli produkcji TVP.
źródło: Pomponik