Bez dwóch zdań Edyta Pazura nie pała zbyt wielką sympatią do polskiej szkoły. Niedawno wyraźnie zdegustowana celebrytka poruszyła temat polskiego systemu edukacji na swoim Instagramie. Padły mocne zarzuty.
Edyta Pazura oskarża polską szkołę
Właśnie okazało się, że Edyta Pazura to jedna z celebrytek, które są wyraźnie rozczarowane tym, jak funkcjonuje system oświaty w naszym kraju. Jej rozgoryczenie jest na tyle duże, iż pokusiła się nawet o dość szokujące stwierdzenie.
Otóż zdaniem żony Cezarego Pazury szkoła, w której przyszło się uczyć polskim dzieciom, negatywnie wpływa na ich kondycję psychiczną. Według 35-latki rodzimy system oświaty przyczynia się do rosnącej liczby przypadków chorób psychicznych wśród młodzieży.
Jak już wspomnieliśmy, Edyta Pazura poruszyła wątek szkoły na Instagramie. Dokładnie rzecz biorąc chodzi o sesję Q&A, którą zorganizowała na swoim profilu. Celebrytka zapytała użytkowników, „co im w duszy gra”. W odpowiedzi obserwujący podzielili się swoimi przemyśleniami na temat polskiego systemu edukacji.
„Kiedyś wierzyłam w to, że polski system nauczania jest bardzo dobry. Później moje dzieci poszły do polskiej szkoły i załamałam się… Uważam, że ten system jest bardzo opresyjny, nierozwijający talentów dzieci, przez co one mają coraz więcej problemów psychicznych. Polska szkoła nie uczy tolerancji, szacunku, pracy w grupie, sztuki przemawiania, tylko wychowuje roboty nastawione na sukces. Często jeszcze w tym wszystkim muszą brać udział rodzice. Moje dzieci chodzą do szkoły europejskiej i póki mnie będzie stać, to wolę nie pojechać na wakacje, odebrać sobie wszelkie przyjemności, tylko żeby opłacić im szkołę” – napisała Edyta Pazura.
Co ciekawe, celebrytka początkowo zamierzała wysłać swoją najstarszą córkę do szkoły specjalnej. Czesne w tej placówce opłacane jest częściowo przez rodziców, a częściowo pochodzi ze środków państwowych. Jednak ostatecznie zrezygnowała z tego pomysłu. Powód? Według 35-latki, we wspomnianej szkole zbyt wiele wymaga się od dzieci.
„Mieliśmy drugie podejście przy wyborze liceum. Amelia zdawała do szkół społecznych, ale jak zobaczyłam, jaka jest presja wywierana na te dzieciaki, to sama powiedziałam, żeby odpuściła” – wyjaśniła żona aktora.
źródło: Pudelek