Czarne chmury pojawiły się nad głową Anotniego K. Prokuratura właśnie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko znanemu aktorowi. Oto jakie zarzuty usłyszał celebryta.
Antoni K. odpowie za uchylanie się od płacenia alimentów
Szokujące wiadomości na temat aktu oskarżenia przeciwko Antoniemu K. ujrzały światło dzienne w sobotę, 22 lipca, z samego rana. Dokumenty przygotowane przez prokuraturę trafiły do Sądu Rejonowego dla Warszawy–Woli pod koniec czerwca.
„Antoni K. został oskarżony o uchylanie się w okresie od czerwca 2022 do stycznia 2023 r. od wykonania obowiązku alimentacyjnego na rzecz małoletniego syna oraz żony, określonego co do wysokości orzeczeniem Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie łączna zaległość stanowiła równowartość co najmniej trzech świadczenie miesięcznych” – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
Media doniosły, że chodzi o zaległości w alimentach o łącznej wysokości co najmniej kilkadziesięciu tysięcy złotych. Ogromne pieniądze, prawda?
Należy odnotować, iż Antoni K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Przedstawiciel warszawskiej prokuratury przyznał, że celebryta złożył już wyjaśnienia w sprawie.
Co grozi oskarżonemu artyście? Otóż, w myśl obowiązującego prawa, za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do roku.
Zatem jak widać Antoni K. wpadł w poważne kłopoty. Co ciekawe, to nie jest jedyny konflikt z prawem, w jaki wszedł celebryta.
Przypomnijmy, iż w połowie lutego 2023 roku policja zatrzymała Antoniego K. w swoim samochodzi na warszawskiej Woli. „Kierowca audi został przebadany pod kątem alkoholu. Był trzeźwy. Natomiast narkotest wykazał, że znajduje się pod wpływem środków odurzających” – przekazał wówczas Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.
Pod koniec maja tego roku Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie akt oskarżenia przeciwko aktorowi.
„Oskarżony został o prowadzenie samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości pod wpływem substancji psychotropowej – delta-9-tetrahydrokannabinolu (marihuany)” – poinformował wtedy prokurator Szymon Banna.
źródło: Super Express