
Anna Dereszowska za pomocą mediów społecznościowych przekazała tragiczną informację. Nie żyje jedna z najbliższych aktorce osób. Chodzi o macochę, którą gwiazda piszczotliwie nazywała macoszką.
Anna Dereszowska pożegnała kobietę, która zastąpiła jej mamę
Pogrążona w smutku Anna Dereszowska poinformowała za pomocą Instagrama, iż zmarła żona jej taty. Pani Gabrysia była dla aktorki jak druga mama.
Ojciec Anny Dereszowskiej ożenił się z Gabrielą kilka lat po śmierci swojej żony Dagmary. Kobieta zmarła młodo na raka. Aktorka miała wówczas zaledwie 9 lat.
Początkowo Dereszowska nie chciała zaakceptować nowej kobiety w życiu ojca. Jednak szybko uległo to zmianie. Panie pokochały się jak matka i córka.
„Mój tata i Gabrysia są już 25 lat razem. My już się znałyśmy wcześniej z Gabrysią. To Gabrysia była moją mamą, która była przy mnie, kiedy się urodziła Lenusia” – mówiła niegdyś w wywiadzie aktorka. „Tę relację udało nam się zbudować bardzo bliską. Gabrysia też jest wspaniałą babcią” – dodała.
Niestety w sobotę wieczorem artystka wyjawiła, że jej ukochana macocha nie żyje. „Nasza Gabrysia Mamcia, Gabrynia, Żabka, Babcia. Odeszła parę dni temu po długiej i ciężkiej chorobie” – wyznała Anna Dereszowska.
42-letnia kobieta we wzruszających słowach pożegnała bliską sobie kobietę. Aktorka podkreśliła, iż zmarła była wspaniałą osobą, która znakomicie zastąpiła jej mamę.
„Jedna z najuczciwszych osób, jakie znam. Prostolinijna w najlepszym tego słowa znaczeniu. Pozbawiona jakiejkolwiek zawiści czy zazdrości. Kobieta, która w męskim świecie, dzięki swojej pracowitości i determinacji osiągnęła gigantyczny sukces. Moja druga Macoszka. Zastępcza mama, której piękny i zawsze pachnący pysznym jedzeniem dom „w kwiatach” (jak nazwała go kiedyś mała Lenusia) był dla mnie wielokrotnie azylem przed światem. Wielka Miłość mojego Tatusia, z którą przeżył pelne czułości, szczęścia, dalekich i bliskich podróży oraz przygód, 25 lat” – napisała Anna Dereszowska.
Co ciekawe, aktorka zwróciła uwagę, że Gabrysia była też wspaniałą babcią dla dwójki jej dzieci. „Nasza szalona Babcia, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, a wiek jest czymś, co można kształtować siłą woli, hartem ducha, poczuciem humoru i nieustanną miłością do swojego wewnętrznego dziecka i jego psotliwego charakteru” – zaznaczyła 42-latka.
Wyświetl ten post na Instagramie
źródło: Fakt