nie żyje dziecko

Przerażające wiadomości napłynęły z południowej Polski. 8-letni chłopczyk uległ poważnemu wypadkowi. Betonowa płyta przygniotła malucha. Służby natychmiast rozpoczęły akcję ratunkową.

Wypadek chłopczyka w Jeleniej Górze

Do wypadku doszło w sobotę, 29 lipca, pomiędzy ulicami Wincentego Pola i Powstańców Śląskich w Jeleniej Górze. Dokładnie rzecz biorąc, zgłoszenie wpłynęło do jeleniogórskiego pogotowia ratunkowego o godzinie 12:56. Wiadomość tę potwierdził rzecznik pogotowia Piotr Bednarek.

Niewątpliwie kulisy wypadku 8-letniego chłopca są porażające. Trudno o nich mówić nawet przedstawicielom służb.

„Jestem też ratownikiem medycznym, dzisiaj padło to na mnie, więc nie ukrywam, że trudno o tym opowiadać” – wyznał ratownik. „Dosłownie chwilę przed nami była straż pożarna. Chłopiec był w bardzo ciężkim stanie, przygnieciony przez płytę, więc na pewno parę minut ta płyta u niego na klatce piersiowej się znajdowała” – dodał.

Rzecznik jeleniogórskiego pogotowia ratunkowego podkreślił, że na pomoc ofierze wypadku najpierw rzucili się świadkowie zdarzenia. To właśnie oni rozpoczęli resuscytację chłopca.

Po przybyciu na miejsce wypadku straż pożarna oraz ratownicy medyczni kontynuowali proces. „Chłopiec miał agonalne oddechy, musieliśmy go zaintubować, podjąć tlenoterapię” – zaznaczył Piotr Bednarek.

„W trakcie badania ze względu na ciężki stan pacjenta i czas dojazdu do szpitala – który jest dosłownie trzy kilometry od miejsca zdarzenia – podjęliśmy decyzję o niezwłocznym transporcie dziecka do placówki medycznej. Generalnie tylko to mogło pomóc” – wyjaśnił ratownik.

W tej chwili dziecko znajduje się w Wojewódzkim Centrum Szpitalnym Kotliny Jeleniogórskiej. Lekarze robią co w ich mocy, aby uratować życie oraz zdrowie chłopczyka.

„Trzymamy kciuki. Trudna sytuacja” – podsumował Piotr Bednarek.

źródło: Goniec

Zobacz również: