Popularna zwłaszcza w latach 80-tych Marta Klubowicz nie miała łatwego życia. Aktorka wyznała, że wiele lat temu spotkała ją krzywda ze strony mężczyzny, którego kochała.
Marta Klubowicz niewłaściwie ulokowała uczucia
Marta Klubowicz ma na swoim koncie wiele roli w filmach i serialach. Warto wspomnieć takie produkcje jak chociażby: „Wakacje z Madonną”, „Rajska jabłoń”, „Dziewczęta z Nowolipek”, „Och, Karol”, czy serial „Tulipan”. Co ciekawe, artystka wystąpiła też w pierwszej polskiej telenoweli „W labiryncie”.
Na początku kariery Marcie Klubowicz wróżono wspaniałą przyszłość w zawodzie. Tymczasem aktorka zakochała się w austriackim biznesmenie i niespodziewanie wyjechała do Wiednia.
Martę Klubowicz i Gottfrieda Schembera połączyła miłość od pierwszego wejrzenia. Bardzo szybko postanowili wziąć ślub. Chociaż kobieta była u szczytu kariery, zdecydowała się wyjechać z Polski.
„Nie była to typowa ucieczka, bo nie paliłam za sobą mostów i nie przecinałam żadnych korzeni. Wtedy, w 1992 roku, w kraju było ciężko. W filmie nic się nie działo, panował kryzys. Przede wszystkim jednak w Austrii czekał na mnie mąż” – wyjaśniła po latach Marta Klubowicz.
Niestety, małżeństwo aktorki z Gottfriedem Schemberem nie przetrwało. Biznesmen odszedł od artystki, która została bez żadnych perspektyw na przyszłość. Mało tego, kobieta straciła domy w Wiedniu i w Alpach.
Marta Klubowicz wróciła do ojczyzny. W Polsce nie miała jednak łatwo. „Przez tę nieszczęsną wiedeńską emigrację wyszłam z obiegu towarzyskiego. Zapomniano o mnie. Musiałam zaczynać wszystko od początku” – przyznała.
Na szczęście gwiazda zdołała ułożyć sobie życie. Jej partnerem jest mieszkający w Berlinie dramaturg i reżyser Fred Apke. Marta Klubowicz nazywa go „nieślubnym mężem” i najbliższym przyjacielem.
Także w życiu zawodowym wszystko ułożyło się znakomicie. Kobiecie udało się po powrocie z emigracji ponownie zaistnieć i zarazem przetrwać w zawodzie.
Artystka nie tylko gra, ale także zajmuje się innymi aktywnościami. „Reżyseruję, piszę wiersze i jestem tłumaczką. Tłumaczeniem zajmuję się bardzo regularnie, nauczyłam się trochę tego fachu i wykonuję go uczciwie” – wyjaśniła w rozmowie z dziennikarzem. „Przede wszystkim jednak jestem aktorką” – dodała.
źródło: Pomponik