Niewątpliwie Marta Manowska jest bardzo lubiana nie tylko przez widzów TVP, ale i uczestników programów, które prowadzi. Wielu z nich traktuje dziennikarkę wręcz jak przyjaciółkę. Z tego powodu niektórych mogła nieprzyjemnie zaskoczyć decyzja, którą podjęła 39-latka. Tym bardziej, że prawdopodobnie sprawiła ona zawód jednej z par hitu „Rolnik szuka żony”.
Marta Manowska nie przyjedzie na ślub Joanny i Kamila z „Rolnik szuka żony”
Niedawno gwiazda TVP przyznała, że nie zjawi się na zaplanowanym na koniec września ślubie Joanny i Kamila z 8. edycji programu o rolnikach szukających miłości.
Przypomnijmy, że para zaręczyła się jeszcze przed kamerami, na oczach Marty Manowskiej. Joanna niemalże zaraz po udziale w programie zamieszkała w gospodarstwie ukochanego. Dodajmy, że zakochani doczekali się już nawet dziecka.
Przyszli małżonkowie nie należeli do par, które robiłyby wokół siebie zamieszanie. Żadne z nich nie próbuje na siłę zostać gwiazdą show-biznesu.
Niestety na uroczystości zabraknie Marty Manowskiej. Dodajmy, że to już drugi w ostatnim czasie ślub, na którym zabraknie dziennikarki TVP. Warto zauważyć, iż wcześniej celebrytka nie przybyła na wesele Ady i Michała, którzy poznali się w 9. edycji programu „Rolnik szuka żony”. Kobieta wolała wówczas wypoczywać nad Bałtykiem.
Być może z tego powodu najnowsza decyzja Marty Manowskiej tak zdegustowała część osób. Kto wie, być może świadoma tego faktu gwiazda, postanowiła się wytłumaczyć.
„Został ślub Kamila i Asi, na który bardzo bym chciała pojechać. Nie będę mogła, bo mamy wtedy zdjęcia do „Sanatorium miłości” Niestety ja nie mogę sobie dać „wykluczeń”, bo byśmy wtedy nic nie zrobili” – wyjaśniła 39-latka.
Takie tłumaczenie nie wszystkim fanom przypadło do gustu. Część osób zwróciło bowiem uwagę, iż Marta Manowska pojawiła się na ślubie dwóch znacznie bardziej medialnych par: Iwony Mazurkiewicz i Gerarda Makosza z 2. sezonu „Sanatorium miłości” i Marty Paszkin i Pawła Bodziannego z 7. sezonu „Rolnik szuka żony”.
źródło: Pomponik