nie żyje dziecko

Niepokojące wieści napłynęły ze wschodu Polski. Już 74 osoby zakaziły się bakterią Legionella. Niestety 5 osób zmarło. Ministerstwo Zdrowia wydało specjalny komunikat. Nie brzmi on dobrze.

Legionella sieje postrach w Rzeszowie

Niebezpieczna bakteria Legionella zaatakowała w Rzeszowie. Na ten moment wiadomo o 74 osobach zakażonych, a także 5 zmarłych. Aktualnie w szpitalach przebywa 20 pacjentów.

W rzeszowskim ratuszu od rana odbywa się spotkanie miejskiego sztabu kryzysowego. Warto odnotować, iż uczestniczą w nim prezydent miasta Konrad Fijołek, Jaromir Ślączka – dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej oraz Zbigniew Sowa – dyrektor miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego. Poza tym, obecni są również dyrektorzy spółek komunalnych i odpowiedzialnych za środowisko.

Poza tym, jeszcze przed południem ma zostać wznowione posiedzenie sztabu kryzysowego pod kierownictwem minister zdrowia Katarzyny Sójki. Ministerstwo Zdrowia wydało też komunikat. Niestety nie brzmi on dobrze. Okazuje się bowiem, że źródłem zakażenia Legionellą może być miejska sieć wodociągowa.

„Do późnych godzin nocnych trwał w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie sztab kryzysowy pod kierownictwem Katarzyny Sójki ministra zdrowia, dotyczący zwalczania ogniska Legionelli na Podkarpaciu. Weryfikowany jest wariant dotyczący miejskiej sieci wodociągowej jako źródła zakażenia. Ustalono strategię dalszych działań zmierzających do wygaszenia ogniska choroby niezbędnych do natychmiastowego podjęcia przez właściwe organy” – napisali przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia na Twitterze.

Sytuacja w Rzeszowie musi być poważna. Od wczoraj w mieście przebywają najważniejsi przedstawiciele resortu zdrowia. Poza szefową ministerstwa jest też wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, który jednocześnie jest szefem Zespołu Zarządzania Kryzysowego Ministra Zdrowia.

Z pewnością dziś poznamy plan działania służ na kolejne dni. Wiadomo, że w najbliższy weekend w Rzeszowie ma zostać przeprowadzona dezynfekcja sieci wodociągowej.

Specjaliści nie kryją, że w tej chwili najważniejsze jest ustalenie źródła zakażeń. „To jest bardzo rzadkie zakażenie, które rozprzestrzenia się drogą inhalacji. Może być związane z obecnością bakterii w wodzie, czemu sprzyja wysoka temperatura. Najbardziej podatni są Ci, którzy chorują na choroby przewlekłe” – wyjaśniła pulmonolog i neonatolog prof. Ewa Helwich.

źródło: RMF FM

Zobacz również: