Niewątpliwie Janusz Korwin-Mikke to jeden z najbardziej kontrowersyjnych polityków w naszym kraju. Tym razem poseł Konfederacji zaskoczył opinię publiczną wyznaniem na temat tego, jak wychowuje swoje dzieci. 81-latek stosuje raczej metody, które były popularne jakieś 20 lat temu.
Janusz Korwin-Mikke czasem bije swojego syna
Zacznijmy od tego, iż polityk jest ojcem aż ośmiorga dzieci. Najmłodsze pociechy Janusza Korwin-Mikke są jeszcze niepełnoletnie. Córka Nadzieja ma 12 lat, a syn Karol 10.
Poseł wyznał niedawno, iż nadal stosuje metody wychowawcze, które były popularne wiele lat temu. Natomiast dziś budzą grozę u większości Polaków. Mało tego, specjaliści wielokrotnie alarmowali, że takie podejście do dzieci jest szkodliwe.
Dokładnie rzecz biorąc chodzi o stosowanie wobec dzieci siły. Janusz Korwin-Mikke przyznał bowiem, że zdarza mu się bić syna. „Klapsy się zdarzają, syn częściej obrywa. Córkę traktuję trochę delikatniej” – powiedział poseł Konfederacji.
Jednocześnie 81-latek przyznał, że jego syn generalnie jest grzeczny. Tylko czasami miewa niewłaściwe pomysły.
Co ciekawe, Janusz Korwin-Mikke nie widzi nic nieodpowiedniego w stosowanych przez siebie metodach wychowawczych. Wręcz przeciwnie, uważa, że nie ma w nich nic złego. „Potem tacy ludzie wychodzą, co się szwędają po ulicach i nie wiedzą, co ze sobą zrobić!” – stwierdził polityk.
Na koniec warto przypomnieć, iż to kolejna kontrowersyjna wypowiedź posła Konfederacji na temat dzieci. Kilka lat temu Janusz Korwin-Mikke udzielił zaskakującej odpowiedzi na pytanie o to, co by zrobił, gdyby okazało się, że jego dziecko jest homoseksualne.
„Takie rzeczy się zdarzają, nie ma czym się przejmować. Myślę, że gdyby dziecko było homosiem albo lesbijką, to nic by się nie stało. Nikt by o tym nie widział poza mną, być może” – zaznaczył.
Janusza Korwin-Mikkego dodał jednak, że gdyby dziecko chodziło na marsze równości „z całą pewnością” by się go wyrzekł.
źródło: Super Express