Papież Franciszek
foto: YouTube

Nie milkną echa kontrowersyjnej wypowiedzi papieża Franciszka na temat Rosji. Mało tego, Stolica Apostolska ma coraz większe kłopoty z tego tytułu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jednego z europejskich państw właśnie wezwało przedstawiciela Watykanu na rozmowę. 

Papież Franciszek wypowiedział kontrowersyjne słowa

Przypomnijmy, że miniony piątek podczas wideokonferencji papież Franciszek skierował wobec Rosjan zgromadzonych w kościele katolickim w Petersburgu kontrowersyjne słowa.

„Nie zapominajcie nigdy o waszym dziedzictwie. Jesteście dziećmi wielkiej Rosji; wielkiej Rosji świętych, cara wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II, tego wielkiego imperium, o tak wielkiej kulturze i wielkim człowieczeństwie. Nie rezygnujcie nigdy z tego dziedzictwa. Jesteście spadkobiercami Matki Rosji, idźcie z nią naprzód. I dziękuję wam za wasz sposób bycia, za sposób, w jaki jesteście Rosjanami” – powiedział papież Franciszek.

Wypowiedź Ojca Świętego nie spodobała się władzom Ukrainy oraz przedstawicielom Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

Rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko stwierdził, że wypowiedź papieża Franciszka była „bardzo nietaktowna”. To właśnie za pomocą tego typu imperialistycznej propagandy i „koniecznością” ratowania „wielkiej matki Rosji” Rosja usprawiedliwia zabijanie obywateli Ukrainy.

Teraz okazało się, że do grona zbulwersowanych dołączył duży europejski kraj. Dokładnie rzecz biorąc, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poprosiło przedstawiciela Watykanu w swoim kraju o wyjaśnienie kontrowersyjnych słów wygłoszonych przez papieża Franciszka.

„Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprosiło Nuncjusza Apostolskiego na rozmowę na początku września, kiedy abp Petar Rajič wróci z wakacji” – przekazała przedstawicielka MSZ Pauline Levickyte.

Póki co, rzecznik Watykanu Matteo Bruni wydał tylko jedno oświadczenie w tej sprawie. Przedstawiciel papieża Franciszka napisał we wtorkowym oświadczeniu, iż uwagi Ojca Świętego miały „zachęcić młodych ludzi do ochrony i promowania wszystkiego, co pozytywne w wielkim dziedzictwie kulturowym i duchowym Rosji”. Rzecznik podkreślił, że wypowiedź głowy Kościoła „z pewnością nie miały na celu gloryfikacji imperialnej logiki i osób sprawujących władzę”.

źródło: PAP

Zobacz również: