Pojawiły się najnowsze wieści na temat stanu zdrowia Celine Dion. Niestety słowa siostry gwiazdy światowej piosenki nie napawają optymizmem. Nie dość, że kondycja wokalistki nie uległa poprawie, to jest wprost przeciwnie. „Modlimy się o cud” – nie kryje rodzina artystki.
Celine Dion jest w złym stanie – skurcze atakują wszystkie mięśnie
Przypomnijmy, iż Celine Dion zmaga się z rzadką chorobą. Mowa o zespole sztywności uogólnionej, czyli zespole Moerscha-Woltmanna. Co ciekawe, tylko jedna osoba na milion cierpi z powodu tego schorzenia.
Celine Dion od kilku miesięcy przebywa w szpitalu w Las Vegas. Niestety stan zdrowia wokalistki zamiast się poprawiać, jest coraz gorszy. Z tego powodu już jakiś czas temu odwołano trasę koncertową, która początkowo była przekładana.
Z pewnością to przykre wieści. W końcu Celine Dion jest po opieką najlepszych specjalistów. Zresztą, według siostry gwiazdy, także sama 55-latka „robi wszystko, żeby wyzdrowieć”. Efektów jednak nie ma. Tak naprawdę piosenkarka cierpi coraz bardziej.
„Występują skurcze, których nie da się opanować. Trochę tak jak u kogoś, kto często podskakuje w nocy z powodu skurczu nogi lub łydki. Trochę tak jest, ale we wszystkich mięśniach. Niewiele możemy zrobić, aby ją wesprzeć i złagodzić jej ból […]. Wszyscy modlimy się o cud” – wyjaśniła Claudette Dion w rozmowie z dziennikarzami.
Jednocześnie siostra artystki podkreśliła, iż cały czas czuwa przy niej. Chociaż spazmy mocno utrudniają Celine Dion chodzenie, to rodzina gwiazdy wierzy, że medykom uda się ostatecznie znaleźć odpowiednie lekarstwo.
„Trzymamy kciuki, aby badacze znaleźli lekarstwo na tę okropną chorobę” – zaznaczyła Claudette Dion.
źródło: Pudelek