70-letnia aktorka udzieliła szokującego wywiadu. Można rzec, że Krystynie Jandzie zupełnie puściły hamulce. Artystka oskarżyła Prawo i Sprawiedliwość o śmierć swojej matki.
Krystyna Janda nie gryzła się w język
Od dawna wiadomo, że Krystyna Janda należy do osób, które nie boją się mówić wprost, co myślą o władzy. Artystka wielokrotnie zabierała głos w sprawach politycznych. Bez żadnych oporów negatywnie oceniała działania PiS.
Niedawno Krystyna Janda udzieliła szokującego wywiadu Tomaszowi Lisowi. Artystka powiedziała wprost, że to władza przyczyniła się do śmierci jej matki.
„Moim zdaniem moja matka umarła przez PiS. Moja matka spędzała ostatni rok życia cały czas przed telewizorem, denerwując się do tego stopnia, jakby nie mogąc się pogodzić ze wszystkim co słyszy, że moim zdaniem niestety umarła od tego. W pewnym momencie zrobił się guz i tego nie wytrzymała” – stwierdziła Krystyna Janda.
To jednak nie wszystkie szokujące przemyślenia aktorki. 70-latka zasugerowała, że Prawo i Sprawiedliwość ponosi odpowiedzialność za to, że młodzi Polacy nie wiedzą, kim ona jest.
„Trzeba mieć świadomość: minęło 8 lat, odkąd ja się nie pojawiam w telewizji, w mediach publicznych. Jestem tylko w teatrze. I gdziekolwiek pójdę, ludzie nie wiedzą, kim ja jestem. To minęło. Jeżeli cokolwiek, to to są ludzie, którzy przeżyli stan wojenny, w moim wieku, a te nowe pokolenie, oni nie mają pojęcia kim ja jestem. Ja mam na to dowody każdego dnia. Ci ludzie to są inni ludzie. To wychowane przez PiS pokolenie” – zaznaczyła Krystyna Janda.
źródło: Super Express