Tragiczne wieści napłynęły z Kalisza. Nie żyje 5-miesięczne dziecko. Rodzice niemowlęcia, które zmarło w sobotę 16 września, usłyszeli prokuratorskie zarzuty.
Dziecko nie miało zapewnionej należytej opieki
Potworna tragedia rozegrała się w sobotę, 16 września około godziny 13:00 w jednym z mieszkań na os. Widok w Kaliszu. Służby otrzymały zgłoszenie w sprawie 5-miesięcznego dziecka, które miało potrzebować pomocy. Niestety po przybyciu do mieszkania lekarz stwierdził zgon malucha.
Na miejscu dramatycznego zdarzenia zjawili się policjanci, prokurator i lekarz medycyny sądowej. Przeprowadzane przez służby czynności zakończyły się dopiero około godziny 19:00. Wówczas o policja wyprowadziła z mieszkania rodziców zmarłego dziecka.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler poinformował, że specjaliści dokonali wstępnych oględzin ciała dziecka. Poza tym, zgromadzono dane medyczne dotyczące stanu zdrowia 5-miesięcznego chłopca.
Przedstawiciel prokuratury podkreślił, iż wstępnie nie stwierdzono obrażeń na ciele malucha, które pomogłyby określić bezpośrednią przyczynę zgonu.
„Ze wstępnych ustaleń nie stwierdzono, aby do śmierci dziecka przyczyniły się osoby trzecie, tym niemniej zostały zlecone do przeprowadzenia dalsze badania histopatologiczne, żeby ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci” – przyznał Meler.
W miniony poniedziałek odbyła się sądowo-lekarska sekcja zwłok. Póki co nie podano do publicznej wiadomości jej wyników.
Rzecznik prokuratury podał również, iż rodzice 5-miesięcznego dziecka po przesłuchaniu usłyszeli zarzuty. 43-letnia matka i 40-letni ojciec zostali oskarżeni o to, że będąc osobami, na których ciążył obowiązek opieki nad małoletnim, narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
„Będąc w stanie znacznej nietrzeźwości – w jednym przypadku ponad 2 promile w organizmie – nie zachowali należytej pieczy, co w efekcie uniemożliwiło podjęcie stosownej reakcji podczas utraty funkcji życiowych przez małoletniego, co skutkowało jego śmiercią” – wyjaśnił Maciej Meler.
Kobieta i mężczyzna przyznali się do postawionych im zarzutów. Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny.
źródło: Goniec