Sylwia Peretti
foto: YouTube

Celebrytka znana z „Królowych życia” po raz pierwszy od śmierci syna zabrała publicznie głos. Z ust Sylwii Peretti padły słowa, które mogą zaskoczyć część osób.

Sylwia Peretti mówi o zmarłym synu

Przypomnijmy, że w lipcu tego roku celebrytka przeżyła największą tragedię w swoim życiu. Otóż w tragicznym wypadku samochodowym w Krakowie zginął jej jedyny syn Patryk. Młody mężczyzna odszedł w wieku zaledwie 24 lata.

Sylwia Peretti bardzo długo nie wypowiadała się na temat tragedii, która ją dotknęła. Dopiero w niedzielę, 24 września, przerwała milczenie. Kobieta umieściła poruszający wpis na Instagramie.

Niespodziewanie celebrytka napisała o tym, jak wyglądał ostatni rok życia Patryka. Poza tym, uczestniczka programu „Królowe życia” przyznała, że śmierć syna odebrała jej „cząstkę duszy”.

„Ogarnęła mnie pustka, bezradność i niesamowita samotność. Dziękuję Ci, że wybrałeś mnie na swoją mamę. Byłeś moim jedynym dzieckiem, ale przede wszystkim, byłeś dobrym, skromnym człowiekiem. Tak, jestem dumną mamą! Wychowałam Cię na najlepszego Świętego Mikołaja… Moje życie tak naprawdę zaczęło się, gdy Twoje serce we mnie zabiło, a zakończyło się, gdy się zatrzymało. Gdybym mogła jeszcze raz przeżyć moje życie, miałabym Cię jeszcze wcześniej, by móc dłużej Cię kochać. Przez Twoją śmierć odkryłam, że miłość trwa dłużej, niż życie tego kogo kochamy. Daj mi siłę Synek, bym z tęsknoty zbyt szybko nie zostawiła tych, dla których tutaj ja jestem wszystkim… Ty wiesz, że nie byłeś tylko moim Synem, byłeś moim najlepszym przyjacielem, moim wszystkim” – napisała Sylwia Peretti.

Jednocześnie kobieta wspomniała, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy życia Patryka nastąpiła jego diametralna przemiana. Wiele osób nie miało o tym zielonego pojęcia.

„Długo nie mogłeś odnaleźć swojej drogi, błądziłeś, ale ostatni rok był przełomowy. Przewartościowałeś tak wiele spraw w swoim życiu, tak wiele zrozumiałeś, dlatego też codziennie, do śmierci, będę zadawać sobie pytanie – dlaczego przesiadłeś się na te ostatnie 1300 metrów… co tam się wydarzyło Synek?!” – zapytała pełna bólu Sylwia Peretti.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Sylwia Peretti (@sylwia_peretti)

źródło: Super Express

Zobacz również: