Karol Strasburger
foto: YouTube

Do zabawnej wpadki z udziałem Karola Strasburgera doszło w trakcie jednego z odcinków kultowej „Familiady”. Chociaż gospodarz teleturnieju prowadzi go od wielu lat, to i on czasem popełnia gafy. Zobaczcie sami, co takiego zrobił gwiazdor TVP.

Karol Strasburger prowadzi legendarną „Familiadę” od blisko 30 lat

76-letni prezenter jest gospodarzem teleturnieju TVP od jej pierwszego odcinka. Co ciekawe, „Familiada” pojawiła się po raz pierwszy na naszych ekranach 17 września 1994 roku.

Karol Strasburger od samego początku wzbudził sympatię widzów. Lubią go także uczestnicy programu, którzy niejednokrotnie podkreślali, iż aktor wprowadza miłą atmosferę podczas nagrywania teleturnieju.

To jednak nie wszystko. Znakiem rozpoznawczym Karola Strasburgera są żarty, które opowiada na początku każdego odcinka. Z uwagi na swój charakter zyskały one nazwę tzw. „sucharów”.

Niedawno Karol Strasburger zanotował sporą wpadkę. Stało się to podczas finału odcinka. 76-latek zadał uczestniczce pytanie: „Co mówimy, gdy czegoś nie usłyszymy?”. 

Zawodniczka natychmiast odpowiedziała: „Jeszcze raz”. 

Ku rozbawieniu widzów Karol Strasburger nie skojarzył, że to odpowiedź i ponownie zadał to samo pytanie kobiecie.

Na szczęście, pomimo błędu prezentera, finalistka udzieliła poprawnych odpowiedzi na wszystkie pytania. Z kolei gospodarz „Familiady” przeprosił za swój brak czujności.

Warto podkreślić, iż wpadka prezentera od razu stała się tematem żartów w sieci. Na jednym z serwisów internetowych pojawił się nawet fragment wspomnianego odcinka.

Internauci nie kryli rozbawienia całą sytuacją. „Pierwszy żart, który wyszedł Karolkowi”, „Świetne i słodkie” – skomentowali użytkownicy popularnego serwisu.

źródło: Jastrząb Post

Zobacz również: