Edyta Górniak
foto: YouTube

Najnowsze wyznanie Edyty Górniak poraziło jej wielbicieli. Wokalistka podzieliła się z fanami smutnymi doświadczeniami, które związane były z samotnym macierzyństwem gwiazdy. Niewątpliwie słowa piosenkarki poruszają. 

Edyta Górniak wyznała smutną prawdę

50-letnia gwiazda w ostatnim wywiadzie opowiedziała o swojej relacji z synem Allanem. Artystka wspomniała trudne czasy, gdy jej jedyne dziecko było mniejsze, a opieka nad nim spoczywała wyłącznie na barkach diwy.

Bez wątpienia przez lata Edyta Górniak zdołała wytworzyć wyjątkową więź między nią a synem. Dzięki temu Allan Krupa jest dziś młodym, ambitnym człowiekiem, który odnosi pierwsze sukcesy w branży muzycznej.

W czasie wspomnianego wywiadu celebrytka podkreśliła, że wykonuje taką pracę jak inne matki czy ojcowie. Nie ma przy tym żadnego znaczenia to, iż jest gwiazdą polskiej muzyki.

„To jest ogrom pracy. Wie o tym każda matka, każdy rodzic. Szczególnie, kiedy się rozpada rodzina, kiedy tyle rzeczy jest upublicznionych przed którymi starałam się go chronić. To był tak ogromny wysiłek psychologiczny, energetyczny” – wyjaśniła Edyta Górniak.

Artystka opowiedziała także o trudach samotnego macierzyństwa. 50-latka nie kryła, że z kłopotami życia prywatnego musiała radzić sobie zupełnie sama.

Edyta Górniak podkreśliła, iż w sytuacjach kryzysowych nie mogła liczyć na wsparcie najbliższych, na które zazwyczaj mogą liczyć inni ludzie. Jednocześnie piosenkarka dodała, że wszystkie przeżycia z tym związane pozostaną w niej do końca życia.

„Robiłam to bez wsparcia kogokolwiek – bez psychologów, bez babci, bez mamy, bez cioć, kiedy zawsze w tych momentach potrzebni są ci ludzie. Ja naprawdę nie miałam nikogo. Odwrócili się wtedy wszyscy, ja tylko zdałam się po prostu na intuicję matki” – zaznaczyła Edyta Górniak.

Na szczęście pomimo napotkanych trudności, artystka osiągnęła sukces. Celebrytce udało się wychować dojrzałego i pełnego zapału mężczyznę.

źródło: Pomponik

Zobacz również: