Aktorka „Klanu” Aldona Orman ciągle przebywa w szpitalu. Niestety, właśnie okazało się, że artystka musiała przejść kolejną ciężką operację, ratującą jej życie. Lekarze nie spodziewali się, że stan 55-latki jest na tyle poważny.
Gwiazda „Klanu” zmaga się z poważnymi kłopotami
Przypomnijmy, że problemy zdrowotne Aldony Orman rozpoczęły się 16 października. Wówczas to celebrytka trafiła w poważnym stanie do szpitala. Jak wyjaśniła sama aktorka, podczas prac na planie serialu „Klan” pękł w jej głowie tętniak, o którego istnieniu nie miała pojęcia.
Na szczęście dzięki natychmiastowej reakcji kolegów z pracy, a także szybkiej interwencji lekarzy, udało się ocalić życie kobiety. Przeprowadzona w trybie pilnym operacja trwała ponad pięć godzin.
Po ciężkim zabiegu, 26 października, gwiazda „Klanu” opublikowała na Instagramie wpis. W poście przekazała, że czuje ból i jest mocno obolała. Jednocześnie podkreśliła, że jest bardzo wdzięczna, że nie doszło do najgorszego. 55-latka podziękowała również personelowi medycznemu, który troskliwie się nią opiekował.
Nieoczekiwanie w dniu dzisiejszym, 31 października, Aldona Orman umieściła kolejny wpis. Tym razem kobieta wyznała, że medycy musieli przeprowadzić drugą operację. Powodem były cztery tętniaki, które trzeba było zabezpieczyć. Co ciekawe, nikt nie przypuszczał, że celebrytka ma je w głowie. Tym bardziej, że wcześniej wykonana tomografia komputerowa ich nie wykazała.
„Jestem już po drugiej, bardzo trudnej, ale udanej, operacji zabezpieczenia kolejnych, zagrażających mojemu życiu, tętniaków. Okazało się, że w głowie miałam ich aż cztery, a nie jeden, jak pokazywały wcześniejsze tomografie komputerowe. Dla wszystkich było to ogromne zaskoczenie. Z całego serca dziękuję wybitnym i wspaniałym specjalistom neurochirurgii, którzy doskonale wykonali tę operację i po raz kolejny uratowali mi życie (…) Dzięki tym, wysokiej klasy specjalistom, żyję i czuję się coraz lepiej! Po tych sytuacjach wiem też, że mam ogromną opiekę Pana Boga i Aniołów” – napisała w mediach społecznościowych aktorka „Klanu”.
Celebrytka zaapelowała do fanów
W swoim wpisie Aldona Orman podziękowała także fanom za słowa wsparcia. Poza tym zaapelowała do wszystkich, aby nie bagatelizowali niepokojących objawów, tylko korzystali z pomocy specjalistów.
„Dziękuję również wszystkim Wam Kochani, za tak olbrzymią ilość życzeń szybkiego powrotu do zdrowia, za modlitwę , dobrą energię. Za kilkaset komentarzy w mediach społecznościowych. Świadomość tak dużej ilości przyjaciół i życzliwych osób bardzo wspiera i pomaga. Pamiętajcie proszę, jeśli macie częste bóle głowy, badajcie się, a nie bierzcie tabletki przeciwbólowe z myślą ,,Dam radę”, bo taka sytuacja może skończyć się tragicznie” – podkreśliła 55-latka.
„Szpital MSWiA to świetnie wyposażony, najwyższej klasy i najnowocześniejszym sprzętem na świecie, a co najważniejsze, ma wysoce wykształcony personel, który daje ogrom serca i zainteresowania każdemu pacjentowi. Przytulam każdego z Was osobno i życzę dużo dobrego zdrowia” – zakończyła gwiazda „Klanu”.
źródło: Plotek