Roman Giertych
foto: YouTube

Poseł Roman Giertych straszy byłych dziennikarzy TVP. Zdaniem mecenasa obecne władze Telewizji Polskiej mogą zyskać nawet 30 mln złotych. O co dokładnie chodzi. Wyjaśniamy w naszym artykule.

Roman Giertych doradza Telewizji Polskiej pozew

Były lider Ligi Polskich Rodzin zabrał głos w sprawie TV Republika i osób, które od 20 grudnia okupują budynek TAI przy placu Powstańców Wielkopolskich. Zdaniem Romana Giertycha, m.in. część byłych pracowników Telewizji Polskiej bezprawnie wykorzystuje to miejsce do tworzenia materiałów dla konkurencyjnego kanału.

Przypomnijmy, iż 20 grudnia o godz. 19.30 na antenie TV Republika po raz pierwszy wyemitowano program specjalny ze studia „Wiadomości”. Na ekranach zobaczyliśmy osoby, które znamy z TVP. W tej liczbie m.in. Michała Adamczyka. Poza tym, na antenie wspomnianego kanału wystąpili również Samuel Pereira, Michał Rachoń i Miłosz Kłeczek.

Co ciekawe, Michał Rachoń od czwartku prowadzi w TV Republika kontynuację swojego programu „#Jedziemy” i „#Jedziemy dalej”, który tworzył dla Telewizji Polskiej.

Roman Giertych nie ma wątpliwości, że zaistniała sytuacja jest niedopuszczalna. Poseł radzi obecnym władzom Telewizji Publicznej złożenie do sądu pozwu. Co ciekawe, może chodzić o bardzo duże pieniądze.

„Od Telewizji Republika można żądać nawet 30 mln złotych, oczywiście solidarnie z osobami, które do tego doprowadziły, m.in. byłymi pracownikami TVP. o może być pozew przeciwko TVP Republika oraz tym wszystkim osobom, które pracując poprzednio w Telewizji Polskiej używają jej loga w pracy w telewizji Tomasza Sakiewicza. Te osoby powinny być solidarnie pozwane wraz z TVP Republika, tak bym zrobił na miejscu TVP” – zaznaczył mecenas.

źródło: Plotek

Zobacz również: