Niewątpliwie wiek emerytalny to jeden z najbardziej drażliwych tematów. Wiele osób, które w ciągu najbliższych lat obawia się, że obecna władza może go podwyższyć. W tym kontekście niepokojąco brzmią słowa minister Katarzyny Kotuli. Czy rząd Donalda Tuska rzeczywiście chce, aby Polacy pracowali dłużej?
Wiek emerytalny to kwestia, którą trzeba rozwiązać
Minister ds. równości Katarzyna Kotula zaniepokoiła osoby, które za kilka lat zamierzają udać się na zasłużoną emeryturę. Polityczka bez ogródek przyznała, iż nierówny wiek emerytalny kobiet i mężczyzn to „nierówność”, a wręcz „dyskryminacja”. Jednocześnie przedstawicielka rządu podkreśliła, iż kwestię tę należy „rozwiązać”.
Szefowa resortu ds. równości nie krył, że rząd nie planuje w temacie wieku emerytalnego szybkich zmian. Zaznaczyła jednak, iż w końcu kiedyś będzie trzeba się tym problemem zająć.
„Pewnie za kilka lat ten temat wróci i będzie się trzeba zastanowić w obliczu zmian demograficznych, jak należałoby tę kwestię rozwiązać i w którą stronę należałoby równać wiek emerytalny” – stwierdziła minister.
Specjaliści na temat zrównania wieku kobiet i mężczyzn
Przypomnijmy, iż w tej chwili kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat i po 20 latach stażu pracy. Z kolei mężczyźni muszą przepracować 25 lat i skończyć 65 lat.
Zdaniem specjalistów zrównanie wieku emerytalnego pań i panów to trafione rozwiązanie. „To jest dobry pomysł i postulat, który wśród ekspertów i ekspertek od dawna się pojawiał, czyli wyrównanie w górę, nie w dół, czyli do wieku mężczyzn, a nie wieku kobiet – wyjaśnia ekspert” – wyjaśnił Oskar Sobolewski z HRK Payroll Consulting.
Mężczyzna wskazał, iż zmiany wieku emerytalnego powinny zostać wprowadzone etapami. „Oczywiście trzeba pamiętać, że 5 lat różnicy to dużo i ew. wyrównanie, czy próba zmniejszenia tej różnicy wymaga dobrze zaplanowanej reformy, np. pierwszym kroku wiek emerytalny 62 lata dla kobiet, a później sukcesywnie, co kilka lat go podnosić. Takim kilkuetapowym sposobem osiągnąć wyrównany wiek emerytalny. A później może nawet dalsze podnoszenie dla wszystkich, co jest raczej abstrakcyjne, bo sama ministra wskazała, że nie jest kwestia „tu i teraz” tylko w perspektywie może kilku lat” – stwierdził ekspert.
Oskar Sobolewski zwrócił uwagę, iż do jakichkolwiek zmian w tym temacie raczej nie dojdzie w ciągu najbliższych 4 lat. Cieszy się jednak, że ktoś zauważył konieczność zrównania wieku emerytalnego.
„W drugiej połowie marca będziemy mieli dane GUS dotyczące przewidywanej średniej długości życia, zobaczymy jak sytuacja zmieniła się w stosunku do poprzedniego roku. Przesłanki raczej będą wskazywały na to, że wiek emerytalny należy podnosić i wyrównywać, a pamiętajmy, że wiek emerytalny kobiet w Polsce w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej jest dużo niższy. A kraje Unii dążą do tego, żeby był równy i nie było tej różnicy ze względu na płeć” – powiedział ekspert.
źródło: Super Express