Ostatnio fani Igi Świątek nie mieli zbyt wielu powodów do radości. Na szczęście właśnie pojawiły się znakomite wieści dla wielbicieli Polki i dla samej tenisistki. Poznajcie szczegóły tych dobrych wiadomości.
Iga Świątek otrzymała „prezent” od głównej rywalki
Przypomnijmy, iż polska zawodniczka zaprezentowała się słabo podczas turnieju Australian Open. Chociaż wyniki United Cup wskazywały, iż Iga Świątek będzie główną faworytką do końcowego zwycięstwa, okazało się zupełnie inaczej. Już w drugiej rundzie rywalizacji w Melbourne Polka miała spore kłopoty z Amerykanką Danielle Collins. Ostatecznie nasza sportsmenka pokonała tenisistkę z USA. Niestety w kolejnej fazie (1/16 finału) niespodziewanie przegrała z Czeszką Noskovą.
Dużo lepiej od Igi Świątek zaprezentowała się Aryna Sabalenka. Białorusinka triumfowała w Australian Open. Dzięki temu zmniejszyła straty do Igi Świątek w rankingu WTA do 865 punktów. Wydawało się, że rakieta nr 2 jest na dobrej drodze do systematycznego odrabiania punktów do Polki.
Tymczasem niespodziewanie Białorusinka podjęła zaskakującą decyzję. Otóż okazją Aryna Sabalenka zrezygnowała z udziału w turnieju w Dosze. Tym samym sprzed nosa ucieknie jej kolejna okazaja na zbliżenie się do Igi Świątek.
Co ciekawe, rywalka Polki odpuściła naprawdę ogromną szansę na odrobienie strat. Dlaczego? 22-latka w najbliższych turniejach w Dosze i Dubaju Świątek będzie bronić aż 1055 punktów. Z kolei Białorusinka jedynie 190. Jak łatwo policzyć, różnica wynosi 865, czyli tyle samo ile wynosi przewaga Igi nad Aryną.
Rezygnacja rakiety nr 2 na świecie oznacza jedno. Bez względu na wynik polska tenisistka po dwóch najbliższych turniejach ciągle będzie liderką rankingu WTA. Ta wiadomość musiała ucieszyć fanów zawodniczki znad Wisły.
Niemniej życzymy Idze, aby jej forma w pozostałej części sezonu była lepsza niż podczas Australian Open. W końcu w sporcie chodzi o to, aby w sporcie zajmować wysokie lokaty dzięki własnej dobrej dyspozycji, a nie potknięć rywali.
źródło: Fakt
