Z pewnością piątek, 9 lutego będzie ciężkim dniem dla kierowców, którzy będą podróżować po polskich drogach. Wiele dróg naszego kraju będzie nieprzejezdnych. Wszystko z powodu protestów rolników, którzy sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy.
Protesty rolników odbędą się w ponad 260 miejscach w całym kraju
Rolnicy mają dość polityki Unii Europejskiej. W piątek, 9 lutego rozpoczną 30-dniowy protest przeciwko decyzji Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 r. Protest rolników obejmie ponad 260 miejsc. Dojdzie do blokady przejść granicznych z tym krajem. Nieprzejezdne będą także drogi w poszczególnych województwach.
Na temat protestu rolników wypowiedział się Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”. „Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 r. jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny” – oświadczyli przedstawiciele NSZZ.
Organizacja postawiła sprawę jasno. Wiadomo, czego oczekują przedstawiciele polskiej wsi. „Rząd Polski, musi mieć jasny plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu. O to będziemy walczyć aż do skutku” – zaznaczyło NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Protest rolników rozpocznie się w piątek, 9 lutego o godzinie 10:00. Strajki odbędą się w całej Polsce. W internecie można znaleźć mapę blokad, która ma być na bieżąco aktualizowana. Dodajmy, że do czwartkowego wieczoru zgłoszono łącznie ponad 260 miejscowości, które będą zablokowane.
Należy wspomnieć, iż rolnicy zwrócili się z prośbą do Polaków. „Prosimy rodaków o wyrozumiałość i świadomość sytuacji, w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Walczymy o nasze wspólne dobro, jakim jest uchronienie przed upadkiem i bankructwem polskich rodzinnych, niejednokrotnie wielopokoleniowych gospodarstw rolnych. W ramach możliwości prosimy o unikanie podróży w każdorazowo wymienionych obszarach. NSZZ RI 'Solidarność’ apeluje o pokojową formę wyrażania niezadowolenia i współpracę ze związkowymi koordynatorami strajku” – zaapelowali przedstawiciele polskiej wsi.
Co ciekawe, minister rolnictwa Czesław Siekierski protesty rolników dotknęły całą Europę. Strajki zaplanowano w Niemczech, we Francji, w Hiszpanii, Grecji, Portugalii, na Łotwie, w Czechach i Bułgarii. „Rolnicy protestują w całej Europie. Mają podobne problemy i myślą podobnie, niezależnie od politycznej opcji. Chcemy, aby w sprawach rolnych panowała zgoda ponad podziałami. Problemy w rolnictwie rozwiązujemy, prowadząc dialog z rolnikami” – stwierdził szef resortu rolnictwa.
źródło: Interia