Wszystko wskazuje na to, że niebawem zniknie abonament RTV. Jednak nie oznacza to, że nie będziemy płacić za posiadanie odbiorników telewizyjnych i radiowych. Donald Tusk, a dokładniej obóz rządzący opracowuje projekt ustawy o nowym sposobie finansowania mediów publicznych. Zatem w miejsce abonamentu na pewno pojawi się nowa opłata.
Abonament ma być zastąpiony inną opłatą
Coraz częściej mówi się o kłopotach finansowych mediów publicznych. Z powodu veta prezydenta Andrzeja Dudy wobec ustawy okołobudżetowej, Telewizja Polska, Polskie Radio oraz rozgłośnie regionalne, póki co, nie otrzymają tak potrzebnego wsparcia. To jednak nie jedyne problemy.
Kłopotliwe i zarazem skomplikowane może być także pozyskanie środków z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Dlaczego? Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie uznaje nowych władz mediów publicznych. W związku z tym, chce, aby pieniądze z abonamentu RTV trafiły do depozytu sądowego.
Zdaniem specjalistów, 800 milionów złotych pochodzących z reklam jest w stanie pokryć wszystkich wydatków. Oczywiście media publiczne mogą zaciągnąć kredyty lub sprzedać obligację, ale takie działanie jest ryzykowne.
Wielu ekspertów uważa, że stabilne finansowanie Telewizji Polskiej czy Polskiego Radia może zagwarantować tylko odpowiednie rozwiązanie prawne, czyli ustawa. Co ciekawe, prace nad tego typu dokumentem już trwają.
Bogdan Zdrojewski, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury, oświadczył, że cały czas trwają prace nad tak potrzebnymi zmianami. Polityk przyznał, że nowe przepisy mogą wejść w życie już z początkiem 2025 roku. W myśl nowej ustawy, Telewizja Polska oraz Polskie Radio miałyby być finansowane z dotacji budżetowej lub opłaty audiowizualnej.
Bogdan Zdrojewski zaznaczył, iż analizowane są różne mechanizmy finansowania mediów publicznych. Dwa główne to środki pochodzące z budżetu państwa oraz opłata audiowizualna. Zatem nie ma mowy o tym, żeby wraz ze zniknięciem abonamentu zlikwidowano daninę jako taką.
Na czym konkretnie polegać mają wspomniane sposoby finansowania oraz o jakich pieniądzach mówimy? Otóż pierwszy z nich zakłada minimalny procent od PKB przeznaczony na media publiczne. Kwota wsparcia gwarantowałaby środki w długiej perspektywie, a nie corocznie.
Druga opcja to opłata audiowizualna. Jej wysokość to około 9 zł miesięcznie z PIT-u i CIT-u w formie automatycznej daniny. Rządzący chcą, aby opłata ta obejmowała wszystkie dotychczasowe ulgi, a także uwzględniała poszerzenie grupy objętej zwolnieniem o dzieci i młodzież do 26 roku życia. Co ciekawe, podobne praktyki są stosowane w innych krajach Europy.
Co sądzicie o proponowanych przez rząd Donalda Tuska rozwiązaniach? Są lepsze od obecnego abonamentu RTV?
źródło: Super Express