wybory-samorządowe-2024
foto: YouTube

Coraz bliżej do wyborów samorządowych 2024. Już 7 kwietnia Polacy zdecydują, kto będzie zarządzał ich miastem, wsią, czy gminą. Dziennikarze znanej gazety donieśli, iż o mandaty radnych, czy też o stanowiska prezydentów miast, ubiegają się osoby, które do tej pory nie miały zbyt wiele wspólnego z polityką. Co ciekawe, w walce o władze w samorządach udział wezmą też żony znanych posłów obecnej kadencji.

Wybory samorządowe 2024 – zaskakujący kandydaci

Czy znane nazwisko lub też osiągnięcia w sporcie, czy muzyce mogą pomóc w karierze politycznej? Być może z tego założenia wychodzą niektóre osoby, które postanowiły kandydować w wyborach samorządowych 2024.

W tej chwili trwa ustalanie listy kandydatów na radnych w powiatach, sejmikach województw, a także na kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Wśród tych, którzy wyrazili chęć do kandydowania w wyborach samorządowych 2024, znalazły się osoby, które do tej pory znaliśmy z zupełnie innej strony.

Pierwszą tego typu osobą jest Marcin Bąk – wokalista hardcore’owego zespołu Wu-Hae z Krakowa. Mężczyzna jest znany pod pseudonimem „Bzyk”. Muzyk niespodziewanie zdecydował się ubiegać się o fotel prezydenta swojego miasta. Warto podkreślić, iż w wyborach samorządowych 2024 wystartuje jako kandydat bezpartyjny. „Realnie mam niskie szanse, ale zależy nam, by podczas kampanii wyborczej zrodziła się dyskusja o ważnych dla miasta sprawach” – wyjaśnił piosenkarz.

W wyborach samorządowych 2024 wystartują również byli sportowcy. Pierwszym z nich jest Robert Prygiel – były siatkarz. 48-latek zawalczy o urząd prezydenta Radomia. Drugi to Marcin Możdżonek – również dawny reprezentant Polski w piłce siatkowej. Trzeba jednak zaznaczyć, iż 39-latek nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie startu w wyścigu o fotel włodarza Olsztyna.

Co ciekawe, w kwietniowych wyborach zamierzają wystartować także żony znanych ministrów Platformy Obywatelskiej. Agnieszka Gierzyńska-Kierwińska, czyli żona Marcina Kierwińskiego szefa MSWiA, chce powalczyć o mandat radnej Warszawy. Natomiast o stanowisko prezydenta Gliwic zamierza się ubiegać małżonka Borysa Budki, szefa resortu aktywów państwowych. Katarzyna Kuczyńska-Budka ma reprezentować Platformę Obywatelską.

Czy rzeczywiście znane nazwisko może pomóc w karierze politycznej? Dr Mirosław Oczkoś, ekspert od spraw wizerunku politycznego podkreśla, że często rzeczywiście tak jest. Jednocześnie specjalista zauważył, iż sława nie daje gwarancji, iż ktoś będzie dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków.

„Sława, jaką ktoś posiada przeważnie bardziej pomaga w karierze politycznej niż na niej ciąży. Mieliśmy wiele takich przykładów, bo można wymienić muzyków Pawła Kukiza czy Piotra Marca „Liroya”, albo nawet Tomasza Lisa – on sam nigdy nie ogłosił, że ma ambicję zostać prezydentem, a w sondażach zajmował wysoką pozycję. A więc popularność najczęściej pomaga. Natomiast popularność jakiegoś showmana nie gwarantuje tego, że będzie on dobrym posłem czy samorządowcem” – podsumował dr Oczkoś.

źródło: Super Express

Zobacz również: